PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=188674}

Mściciele

The Devastator
1985
4,6 19  ocen
4,6 10 1 19
Mściciele
powrót do forum filmu Mściciele

Deacon Porter jest weteranem z Wietnamu, którego męczą koszmary. Pewnego dnia dostaje telefon od żony jednego ze swoich wojennych współtowarzyszy. Dowiaduje się od niej, że jej mąż nie żyje. Deacon spróbuje rozwikłać zagadkę śmierci dawnego znajomego. Gdy orientuje się, że nie jest sam w stanie poradzić sobie z lokalnymi przestępcami prosi o pomoc kilku przyjaciół z Wietnamu. Obraz Cirio H. Santiago jest typowym b klasowym ejtisowym akcyjniakiem. Fabuła nie należy do najbardziej skomplikowanych. Nie jest ona specjalnie wymagająca, ani odkrywcza. Możemy śmiało podczepić ten film pod gatunek "vigilante". Motyw z weteranami z Wietnamu również nie jest niczym odkrywczym, widzieliśmy to nie raz. Historia zawiązuje się dość szybko i głównej mierze zmierzać będzie w prostej linii do finału. Nasz protagonista i jego partnerze oraz antagonista nie są najciekawszymi postaciami. Oni po prostu istnieją. Również dołożony na siłę i dość naiwny watek romansowy pomiędzy Deacon'em i Audrey nie jest interesujący. Ale to są tylko dodatki. Esencją tego filmu jest akcja. Dostajemy tutaj sporo wybuchów, strzelanin, trochę pościgów i akcji z partyzantki. Film nie stara się być czymś więcej niż prostym akcyjniakiem. Ja sięgając po ten obraz nie spodziewałem się niczego więcej poza strzelaninami i przyznam zostałem usatysfakcjonowany. Technicznie film stoi na niezłym poziomie. Oczywiście reżyser nie ustrzegł się paru fatalnych scen jak np. bójka z udziałem Jack'a S. Danielsa, która chyba była improwizowana na planie. Zresztą jego postać wydała mi się najbardziej irytująca w całym filmie. Muzyka jest bardzo typowa dla tego typu produkcji. Lata 80' to chyba najlepszy okres w twórczości reżysera. Szkoda, że w samym filmie nie znalazło się więcej retrospekcji z wojny. Jest ktoś ma ochotę na prosty ale pełen akcji niskobudżetowy film vigilante może spokojnie sięgnąć po "Devastator". Film serwować z pizzą i piwem, najlepiej z odtwarzacza VHS. Ciekawostka: w domu bohatera możemy zobaczyć plakat do filmu "Vera Cruz" z 1954 roku.