Nic specjalnego. Chociaż początek jest obiecujący i intrygujący. Gościu miał przeszczep serca. Przy pewnych osobach potem ten facio czuje się dziwnie i te nowe serce bije mu tak mocno, że aż słyszy to walenie w głowie. Czyżby jego dawca chciał mu coś powiedzieć zza grobu. Bohater postanawia wszcząć prywatne śledztwo. Okazuje się, że to grubsza afera, prawie jak u nas było z łowcami skór. W filmie są jeszcze wąsaty policjant grany przez Briana Cox'a i lekarka grana przez śliczną Lenę Headey (prawie, że pokazała w tym filmie cycki hehe) oraz córka głównego bohatera cierpiąca na jakąś rzadką nieuleczalną chorobę.
Przypominało mi to trochę BRAVE ONE. Ogólnie można zobaczyć, ale bez rewelacji.
Dziwi trochę że ka$kę na to wyłożyli Tony&Ridley Scott'owie.
6/10