Jak wyżej. Gdyby idea filmu była inna, a nie klasyczny, modny teraz w kinematografii nurt ufeministyczniania każdego filmu, obraz można by było ocenić bardzo wysoko. Klimat, gra aktorska zdolnej młodej Sophii, muzyka... wszystko to zeszło na daleki plan jak szybko zrozumiałam o co naprawdę chodzi w tym filmie... Zmarnowany potencjał.