Początek był spoko uważałam ze ukazana jest schiza kobiety w ciązy (por.Dziecko Rossemary)miłośc a raczej chec posiadania dziecka vbyla tak silna ze az potrafila ozywic (Fidiasz i posąg kobiety).jeszcze nadążałam;) tylko potem kompletnie nie rozumiem zachowania tej dziewczynki z sasiedztwa przeciez byla negatywnie...
jak salvador dali! albo jp. jeunet - nie przemierzając. końcówka trochę nudnawa i oczywista, ale za wizję i tak gorące oklaski. a - jak ktoś cierpi na bulimię to nie oglądać, bo możecie wylądować w psychiatryku. nawet mnie dziwnie się zrobiło jak popatrzyłem sobie na żywieniowe zwyczaje sąsiadów zza ściany.
Film, który powinien zaskoczyć wszystkich. Tych, którzy Svankmajera nie znają – jego przedziwnymi pomysłami, tych, którzy znają go z wcześniejszych, przeważnie krótkometrażowych filmów – biegłością reżyserską, pozwalającą znakomicie prowadzić aktorów. „Otik” jest niezwykłym połączeniem...