Sporo zależy od ogólnego podejścia i samopoczucia odbiorcy filmu. Sequel w tym przypadku okazał się lepszy od pierwowzoru (w mojej ocenie 6,5/10 dla "Jedynki"). Muzyka nam towarzysząca również sprawia niespodziankę, jak dla mnie mocny pkt filmu. Powiem więcej, OST "Dwójki" podobał mi się bardziej od OST'u "Jedynki", uwzglądniając nawet rewelacyjny utwór 'Wyginam ciało śmiało'. Tym bardziej uśmiech sam pojawia się na twarzy w momencie, gdy słyszymy delikatnie zmodyfikowane utwory Ennio Morricone. Polecam !!