Narzekają ci sami, co zwykle, niedorobieni rurkowcy, główka szersza niż ramionka, plus obowiązkowo broda norweskiego drwala udająca męskość. Ale anonimowo w necie - kozacy i znafcy.
Film raczej do obejrzenia jeden raz, ale ogląda się miło, bez dłużyzn. Historia jest tak ułożona, że może z tego potem być dłuższa seria, a jak nie będzie, to też niewielka strata.