z jeszcze piękniejszą muzyką Blancharda. Soundtrack z tego filmu to absolutny majstersztych.

Nudy na pudy, gadają aż można dostać niestrawności.

Lata 60. Doktor Louis Batiste jest kochającym ojcem i z pozoru dobrym mężem. Rodzina ma jednak tajemnice. Na przyjęciu u Batiste'ów Eve jest świadkiem, jak jej ukochany ojciec zdradza matkę. Dziewczynka nie potrafi się z tym uporać. Tej nocy śni, że jej wujek zostaje zabity. Wkrótce Harry rzeczywiście ginie. 10-latka...

ze wszystkimi jego minusami: więcej ekspresji niż wyrazu (szczególnie w budowaniu postaci), nowoczesność bytowania (rodzina lekarska) i zabobony mentalne (dziecko i ciotka). Ogląda się to w bólach, gdy się nie jest kobietą albo Murzynem. Jest to jeden z tych filmów, o których nie da się powiedzieć ani niczego dobrego,...