Przeczytałam w biografii Paula, że w 1967 roku film nie spodobał się fanom. Szczerze mówiąc mnie oczarował. To taki głupiutki, lekko grzmotnięty film a takie są najlepsze. Oczywiście muzyka genialna. Chłopaki fantastycznie prezentują się przed kamerą i bardzo żałuję że mają na wspólnym koncie tak niewiele filmów.
Co sądzicie?