Bez wrzawy i disneyowskich fajerwerków. Urokliwa widokowo i błyskotliwa w dialogach. Dla mnie 8*
Niestety poza widokami, same dialogi mnie nie zachwyciły. Może dlatego, że oglądałem po słowacku i jednak dużo lepiej rozumiem czeski.
Temat rzeka :-) Zaczęło się jakieś 10 lat temu, gdy dowiedziałem się o twórczości Jaromira Nohavicy i chciałem poznać czeskie wersje jego piosenek. Potem zagrałem w grę "Kajko i Kokosz" w wersji czeskiej (bo polską znałem doskonale) i postanowiłem uczyć się tego języka. Potem już szło z górki - oglądanie filmów i słuchanie piosenek w tym języku, lekcje online z nauczycielką itp. Nadal nie znam biegle, ale rozumiem 95% treści zwykle :-)
Bravo! Rozumiem, że jesteś Czechofilem jak ja....ale języka nie znam, chociaż podziwiam, i myślę sobie, że gdybym musiała wybierać kraj na emigrację, byłyby to Czechy lub Słowacja ;)
Ja mam podobnie. Mam nawet swoją grupę na FB - CZECHY - kultura (filmy, piosenki, książki i gry). Polecam :-)
Bo mnie z urokliwości języka,...potem były refleksje a propos, np: że gdyby tam zamieszkać, to by się człowiek nie denerwował jak tu, bo jak ichnia mowa tak żartobliwie brzmi, to nawet nerwowa sytuacja działa na mózg jak łaskotki,..czyż nie ?
Dokładnie. To chyba też był jeden z powodów :-) Poza tym fajne jest to, że nawet będąc na Słowacji też można się bezproblemowo dogadać po czesku - sam sprawdzałem. Inna sprawa, że ci Słowacy, którzy znali polski - nie chcieli już ze mną gadać po czesku, a polski w turystycznych miejscowościach bywa popularny :-)
Język czeski jest bardzo piękny i chyba jednak łatwiejszy od naszego do nauczenia, choć trudno mi tutaj bć obiektywnym. Oto moje ulubione przykłady:
prehistoria - pravěk
starożytność - starověk
średniowiecze - středověk
nowożytność - novověk
W sumie tylko starożytność i nowożytność mają wspólną koncówkę u nas, więc ciekawie :-)