Początek był bardzo dobry, ale potem coś się psuje i film staje się denny. Z czystym sumieniem daję 2/10.
Racja.
Mnie już się wydawał nudny od momentu gdy Ruber śpiewał co chce zrobić. Tak samo przynudzała piosenka dwógłowego smoka.
Na początku widzieliśmy, że gryf zrzuca excalibur prosto do jakiś drzewnych rąk a potem w jednej scenie nie wiadomo było jakim cudem jakiś olbrzym posiada ten miecz