Film ten jest mocno nużącym seansem, w którym Levinson pod pretekstem dramy dwójki bohaterów próbuje wcisnąć nam swoje przemyślenia na temat związków i życia. Mimo wszystko nadal czekam na kolejny sezon "Euforii", w którym, mam nadzieję, zobaczę tylko te mocne strony Sama Levinsona, do których zdążył mnie przyzwyczaić.
więcej