B R A W O!!! Wszyscy, którym ten film się nie podobał (18<) niech teraz pójdą oceniać dolinę muminków, a ich pociechy niech obejrzą i ocenią Sin City lub Grindhouse.

Ja mam >18 i wcale nie przeszkadza mi to w dalszym ciągu zachwycać się Muminkami, czy czuć się rozczarowaną filmem "Grindhouse". Jeśli zdecydowałam się ocenić ten film, starałam się zrobić to tak rzetelnie, jak to tylko możliwe i z czystym sumieniem postawiłam mu 2/10. Nie biorę w tym wypadku pod uwagę tego, do kogo ta produkcja jest skierowana, ale oceniam ogólny POZIOM filmu i dochodzę do wniosku, że nie jest to coś, co chciałabym pokazać moim ew. dzieciom.
Wystarczy wrócić pamięcią do starszych produkcji Disneya czy dawnych filmów przygodowych dla dzieci, żeby zauważyć, że współcześnie kino zeszło na psy i stało się wyłącznie maszynką do robienia kasy i produkowania dobrze sprzedających się komercyjnych gniotów, które efektami specjalnymi nadrabiają brak pomysłu na fabułę. Dla mnie "Mali agenci" są sieczką równie porywającą co reklamy proszków do prania.

żem co z tego że dla dzieci :< mojemu tacie się spodobało :D:D

mojej mamie ten film też się spodobał :D :D

Mój kot aż na telewizor skakał z radości!

A ja popuściłem ze szczęścia.

I co z tego, że to jest film dla dzieci?
Lepiej żeby dzieci oglądały jakieś bajki, a nie takie dno.
Dla mnie to jest zupełne nieporozumienie.
Lepiej już oglądać Power Rangers, film zupełnie nie do zniesienia.

I co że dla dzieci ?
To bardzo fajny film !!!
Mi się podobał, nie wiem jak innym !

podaj powód a w power rangers to ty możesz sobie krzyczeć whiii

Mi się podoba ...

Gdy to oglądałem w wieku 7 lat mega mi się podobało, tak jak wszystkie części :D

A ja pamiętam,że baardzo mi sie kiedyś podobało,wszystkie 3 części.... Pewnnie,że dla dzieci,miałam z 8 lat ;))

Dziś miałam okazję oglądać ten film na DCh... (Czyżbym właśnie się do czegoś przyznała?)
Wyjątkowo mi się nie podobał - kojarzy mi się z blogaskami pisanymi przez trzynastolatki.
Było tam wszystko, co według mnie cechuje marny film dla dzieci. Żałosne Elementy Komiczne, nowoczesne gadżety, "porywające" sceny walki (w których, nawiasem mówiąc, nastolatka wygrywała z niby świetnie wyszkolonymi agentami), nieporadne czarne charaktery oraz - (napięcie...) ZAKUPY!
Film oceniłam na 3/10 i to bodajże nie dlatego, że uważam się na osobę zbyt wyrafinowaną na oglądanie tego rodzaju produkcji.

Przyłączam się do rozważań z poprzednich tematów - co sprawiło, że nieźli i dobrzy aktorzy zdecydowali się na udział w tym filmie?
Zamyślona Uko

Też go obejrzałam z bratem na Disney Channel i mu się podobało. Trzeba wziąć pod uwagę, kiedy ten film został wyprodukowany :) Ja pamiętam, że wtedy mi się podobał, tak samo jak późniejsze części. Aczkolwiek dzisiaj jednak jest dla mnie zbyt dziecinny. Ale nie wszystko musi mieć sens, ważne żeby dzieciom się podobało :) Też z początku chciałam dosyć nisko ocenić ten film, ale muszę uwzględnić dla kogo on jest przeznaczony.

Dokładnie, kiedy oglądałam go 10 lat temu bardzo mi się podobał, dzisiaj jest dla mnie zbyt dziecinny i głupkowaty i tak samo jest z innymi filmami z mojego dzieciństwa. Film jest dla dzieci i to im ma się podobać a mali agenci podobali się tym którzy 10 lat temu byli dziećmi, wiec cel swój osiągnął i dzięki temu zarobił dużo kasy.

Zresztą trudno uwierzyć że to już 10 lat.

Moim zdaniem istotne jest tu przesłanie. Do dziś podoba mi się początek, gdy mama opowiada Juniemu i Carmen usypiajkę. Już prawie kończy, padają słowa: "pobrali się i mieli dzieci". Carmen dopytuje: "I żyli długo i szczęśliwe?", na co mama odpowiada: "Coś w tym stylu".
Wydaje mi się, że tu są bardzo fajnie ukazane relacje rodzinne czy rywalizacja rówieśnicza. Natomiast wydarzenia fantastyczne, bycie szpiegiem etc są tu tylko tłem wydarzeń. Każde dziecko widzi w rodzicach superbohaterów i każde chciałoby im dorównać. Sądzę, że ta wizja dobrze to oddaje i dlatego tak sugestywnie trafia właśnie do dzieci. To jest ich świat - bez względu na to, jak pokraczny i dziwaczny wydaje się dorosłym.
Gdy miałam 11-12 lat, oglądałam z młodszym bratem wielokrotnie. Dziś odbieram ten film jako tandetny i kiczowaty. Jednak nie neguję wartości filmu tylko dlatego, że z niego wyrosłam. Owszem są lepsze i mądrzejsze dzieła. Ale innych produkcji dla dzieci też obecnie nie trawię. Ani głupiutkich księżniczek Disneya, ani słodkiej Barbie prawiącej morały, a nawet kreskówek typu "Looney Tunes". Wyrosłam. Tylko tyle. Aż tyle.

Ale kreskówki Texa Avery`ego są da best :) poszukaj na youtube :)

Racja. Pamiętam jak byłem mały ten film bardzo mi się podobał, no i to był pierwszy na, którym byłem w 3D. Śruby latały po sali kinowej to było coś. Nie jak teraz przereklamowane 3D, które nadaje jakąś lipną głębię.

Daje 8/10 chociaż zapewne, gdybym obejrzał go teraz nie spodobał by mi się.

Ja mam 13 lat i szczerze mówiąc lubię oglądać filmy dla dzieci (nie uważam się za dorosłą... -.-'), bajki i kreskówki. Ale moim zdaniem ten film to porażka. Poszłam na niego razem z przyjaciółką, bo szczerze mówiąc nie było zbyt urozmaiconego repertuaru. Na początku film nie zapowiadał się tak źle, ale później było już tylko gorzej.
Ale jeśli chodzi o najmłodszych odbiorców to film jest doskonały.

Hmmm :) no to faktycznie raczej nie jest dziewczęce kino :) chociaż jest tam postać dziewczęca :)

A co to jest dziewczece kino? Ja za mojej mlodosci uwielbialam Tygrysia Maske :D

A ja mam 20< i dałbym Dragon Ballowi 10/10, bo nie jest tandetą, dałbym 10/10 Muminkom i Smerfom, 10/10 np. Ratatujowi, ale Mali Agenci... :) niestety 1/10. Szkoda tylko Banderasa :D. Pozdrawiam!

brawo Scherlocku

SHerlocku a nie SCherlocku pacanie, Skończ szkołe i potem się wpisuj.

literówka kmiocie