Danny Trejo grał przeciesz w każdej części małych agentów jako Maczeta...

I ja tego nie widziałem? Niedoczekanie! A siekał?

No własnie nie siekal, więc byl mało widoczny

ten many gra niemal w każdym filmie Rodrigueza

Pewnie spodobało mu się odcinanie ręki w "Czterech pokojach" i się skumali chłopaki ;D

Nie, Rodriguez jest jego wujkiem.

Danny grał wujka dzieciaków, a Machete to było jego imię. Co ciekawe, najpierw pojawił się w Małych Agentach, potem powstał trailer filmu Maczeta, a dopiero potem Rodriguez rozpoczął pracę nad scenariuszem Maczety :D.

to fakt a Trejo pojawia się w wielu filmach Roberta ponieważ jak ktoś już wyżej wspomniał są rodziną.
Swoją drogą Danny Trejo to naprawdę fajny aktor, choć prawie w każdym filmie gra zbira to naprawdę dobrze mu to wychodzi :D Taki Badass