Powiem tylko, że mnie również :) W tym filmie szczególnie urzekły mnie przepiękne krajobrazy, jak i gra aktorska, Nortona w szczególności :)

bardzo mi się podoba ten film! Cudeńko:) Ale jednak preferuje szczęśliwe zakończenia.... Kiedy go zakopywali tylko czekałam aż drgnie jego noga i będzie cudowne zmartwychwstanie, ale cóż... nie wyszło. Muzyka mnie zachwyciła i te piękne krajobrazy.... Bardzo mnie poruszył. Po filmie trzęsły mi się ręce i oczywiście płakałam:)

Mnie również film bardzo się podobał...;] Przede wszystkim przepiękne krajobrazy i muzyka. "Nieszczęśliwe" zakończenie dodało dramaturgii. Poza tym w życiu nie zawsze kończy się tak jakbyśmy tego chcieli. Film uczy nas tego że zawsze musimy liczyć się z uczuciami drugiego człowieka i tego ze musimy odpowiadać za swoje decyzje...;] Szkoda że obecnie nie istnieje taka miłość...Jednym słowem piękny film.