Całkiem dobra komedia. Nie opowiada o amerykańskich nastolatkach z problemami dojrzewania czy pustych szmatach dających dupy za ciuchy. Co prawda główny bohater jest egoistycznym i niesamodzielnym dupkiem do którego nie można poczuć sympatii, to inni dają radę. Podobała mi się rola matki, i tego jej faceta. Jest to pierwszy film w którym Anna Faris mi się podoba. Jako idiotka Cindy była nieinteresująca. I jeszcze ten dziadek był spoko.
A teraz pytanie: Co to był za samochód tego starego? Przy pomocy którego zatrzymał autobus?