Film bardzo wzruszający, spłakałam się jak norka. A na zimno zaczęłam się zastanawiać dlaczego dziewczyna ojca (bo na początku nie jest nawet żoną) odwozi je do szkoły, robi śniadanka i się nimi zajmuje, a ich ojciec faktycznie jest nieobecny?
Tak, mnie też to dziwiło. Gdzieś tam na początku filmu było napomknięte, że on jedzie w delegację. Więcej tego tematu w filmie nie poruszano, więc tylko można się domyślać, że był to rutynowy tryb jego pracy. Najwyraźniej twórcy uznali, że taka sytuacja jest możliwa i nikogo nie będzie zastanawiać.