PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=694062}

Mandarynki

Mandariinid
8,1 48 592
oceny
8,1 10 1 48592
7,5 17
ocen krytyków
Mandarynki
powrót do forum filmu Mandarynki

Więźniowie burzy

ocenił(a) film na 8

Wojna jest jak rozwód rodziców. W sprawy dorosłych, wplątane są mimo woli bezbronne dzieci, cierpiące na tym najbardziej. Choćby nie wiem jak, którykolwiek z Władców Świata wywołujący następny konflikt zbrojny przekonywał narody o swoich ''słusznościach'' i wyjątkowych powodach w podejmowaniu takich, a nie innych decyzji, twierdząc przy tym, iż są one bardziej niezbędne, niż te dotychczasowe, wojna pozostanie TYLKO, lub AŻ wojną, czyli czymś dla miliardów istnień zupełnie bezsensownym i niesprawiedliwym!
Wydawałoby się, iż obiecywanie i próba dotrzymania słowa na wojnie są nic nie warte. W przypływie emocji i okolicznościach, które ważą o ludzkim życiu można użyć słów, jakich się tylko chce, by móc zapobiec, lub np. manipulować. A jednak jak pokazują ''Mandarynki'' nie do końca tak jest z tą całkowitą utratą człowieczeństwa. Bo prawdę mówiąc wojna nie jest nasza, wojna jest ich, a my jesteśmy tylko narzędziem w zakrwawionych dłoniach chciwców i bezwzględnych potworów. Zaza Urushadze bez zbędnego taniego moralizatorstwa i politykowania (ja tym bardziej pisząc…), ukazuje obraz świata dobrych ludzi, u których na czas wojny, wzrasta nienawiść, agresja i żądza krwi.
Ivo i Margus to mieszkańcy pewnej wioski gdzieś w abchaskiej republice chcącej oderwać się od Gruzji. Gdy wybucha wojna, nie uciekają oni jak większość ludzi (rozumiemy tę większość) i postanawiają pozostać przy swoich rodzinnych interesach. Pierwszy jest stolarzem, drugi plantatorem mandarynek. Choć strzały i wybuchy słyszą tylko z oddali, czują na ramieniu strach przed śmiercią z rąk separatystów. Ona wisi w powietrzu dosłownie wszędzie. Lecz Ivo i Margus próbują ''normalnie'' żyć tu i teraz.
Po jednej z małych walk pomiędzy Gruzinami, a Czeczenami u progu domostwa Ivo, starzec zabiera pod swój dach dwóch rannych żołnierzy. Traktuje ich jednakowo, bez znaczenia po której stronie wojny stoją. Najważniejsza staje się tu obietnica dana ''dziadkowi'', obietnica w której ma zamknąć się wrogość i nienawiść. W jego domu nie ma miejsca dla bezsensownego przelewania krwi. Z upływem czasu stojący kiedyś po przeciwnej stronie barykady ludzie, zasiadają naprzeciw siebie, przy jednym stole…
''Mandarynki'' pokazują skrupulatnie prawdziwy i bolesny obraz wojny niczyjej, której więźniami są miliony istot, w ogóle nie mających prawa się na niej znaleźć. Są to zakładnicy ''burzy mózgów'' chcących więcej i więcej… Spojrzenia i gesty płynące z tego filmu, a jest ich naprawdę sporo, mówią same za siebie. Niekiedy wystarczą za słowa. Wojna ''w gościnie u Ivo'' przy tej zalewającej krwią i trupem tysięcy kilometrów, jest mikroskopijnej wielkości, lecz ma ona ogromne znaczenie. Pokazuje skromnie, iż człowieczeństwo do końca nie umarło, że w tak trudnych chwilach tkwi ono gdzieś głęboko w nas, ciągle się tam znajduje i trzeba tylko znaleźć siły, by je stamtąd wydostać.
Znów potwierdza się zasada, iż często te najprostsze rzeczy, są najpiękniejsze, niosą za sobą najmądrzejszy przekaz, stają się najbardziej wartościowe. A przecież zawierają prawdy uniwersalne, sprawy mało odkrywcze, rzeczy wcale nam nieobce itd. Starzec Ivo to symbol kogoś uczciwego, wręcz prawego, przywracającego wiarę w tego samego człowieka, którego wielu uznaje za największy cud świata.
Gruzińsko – estońskie ''Mandarynki'' są porządnie zagrane, zwłaszcza role Lembita Ulfsaka i Giorgi’ego Nakashidze zasługują na wyróżnienie, są ubrane w dobre ''ciasne'' zdjęcia Neina Kotova i są podsycone piękną gruzińską muzyką Niaza Diasamidze. Jako całość tworzą subtelną i jakże realistyczną słodko – gorzką wizję z antywojennym przesłaniem, które jakby nie patrzył było, jest i pewnie ciągle będzie aktualne. Bo wojna stale jest ''na czasie''.
To nie jest kolejny hollywoodzki film propagandowy z cyfrowo wygenerowanymi akcjami na polu bitwy. To obraz kameralny nad którym nie każdy się pochyli. Ode mnie mocne 8/10.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones