Powiedzcie mi jak to jest mozliwe ze, zaraz po smierci Nelsona Mandel'i, nagle ukazuje sie nagle film biograficzny o nim ???
To jest oczywiste, film zostal nakrecony juz rok temu, i wszyscy spokojnie czekali az umrze, zeby zarobic wiekszy hajs....
To spoleczenstwo jest tragiczne !!!
Wszystko robione pod hajs.... Jak wogole komus moze przesc przz glowe taki pomysl.
wiesz, Mandela nie przewidział, że umrze, premiera miała miejsce jak już chorował. Jakby czekali aż umrze to albo by dodali scene smierci na koniec filmu, albo wypuscili film do kin na świecie od razu po śmierci. Ani jedno ani drugie nie mialo miejsca. Mandela umarł, bo przyszedł jego czas i tyle.
nie doszukuj się teorii spiskowych tam, gdzie ich nie ma.
mieszkam w londynie, najwiekszym miescie w europie i wlasnie tak bylo. Mandela umarl --> wiadomosci dudnia przez okolo tygodnia --> pare dni przerwy --> i nagle wychodzi o nim film.... I niech mi pani wybaczy, ale praktycznie nikt na calym swienie nie wiedzial ze miala miejsce premiera ( co nie oznacza, wcale ze to bylo juz puszczszane w kinach na codzien) takiego filmu... wiec pani argumenty nie trzymaja sie kupy ....
Sanchez, zaraz wylądujesz na ZAGRANICO ;)
W RPA premiera odbyła się parę dni przed śmiercią Mandeli, kurde, powinni puścić po jego śmierci, idąc Twoim tokiem myślenia.
Film był wypuszczony wcześniej, pewnie, oficjalna premiera wypadła akurat po śmierci Mandeli, ale no do cholery nikt tego w ten sposób nie planował.
A ja mieszkam w Poznaniu, największym mieście w Wielkopolsce i właśnie tak było.
ja nie mowie o premierze, tylko o kinach na calym swiecie....tam gdzie sie zbija najwiekszy hajs...Johny z wielkopolski :d
największym miastem Europy jest Moskwa. A to, że film miał premierę we wrześniu, znaczy, że pracowano nad nim trochę wcześniej, jeszcze wtedy, gdy stan zdrowia Mandeli się tak drastycznie nie pogorszył.
To po prostu przypadek i takie przypadki miały przecież już miejsce. Weź pod uwagę np film Ray o Rayu Charlesie z Jamie Foxxem w roli głównej. Tam też premiera miała miejsce tuż po śmierci genialnego muzyka a nikt nie doszukiwał się żadnych teorii spiskowych. Albo film o papieżu Janie Pawłem II z rolą Adamczyka. Tak czasem po prostu bywa.
Zauważ, że powstało już wiele filmów o Mandeli. Ten zyskał największą popularność bo wyszedł akurat, gdy jego temat był na topie.
Odpowiedź dla nieznających sprawy: Nelson Mandela zmarł dokładnie w trakcie trwania Londyńskiej premiery tego filmu. Jego córki były na tej premierze, zostały poinformowane ale wyraziły wolę aby dokończono projekcję. Widownię poinformował jeden z producentów wstając podczas napisów końcowych.