To w takim razie czemu tylko siódemka?

bo film jest dobry :) kino Allena nie podoba mi się tak bardzo, w każdym jego filmie są genialne dialogi, które wyróżniają film, ale rzadko jakiemu jego filmowi dałem 8..

Owszem, dialogi genialne, ale Woody to nie Jarmusch. Tutaj dialogi do czegoś konkretnego prowadzą (w tym wypadku do zilustrowania charakteru bohatera i jego miłości do miasta).

Zgadzam się z ocena,dodam jeszcze,że większość starych filmów Allena jest strasznie podobna do siebie przez postacie i wątek, ,,Manhattan" oglądnałem zaraz po ,,Przejrzeć Harryego" i mimo, że lubie Allena nie mogłem wyzbyć się wrażenia, że oglądam film te same postacie tylko w innym filmie, nie wiem czy to zaleta i wada(być może jedno i drugie) ale napewno znak rozpoznawczy Allena:)