To najlepszy film Allena. Żaden mu nie dorówna, a scena gdy Allen i Keaton oglądają Golden
Gate - wspaniała bez dwóch zdań.
Mi bardziej przypadła do gustu scena przy Queensboro Bridge, ale ta z Golden Gate w San Francisco też daje radę.
Ups, Pomyliłem mosty. Tak naprawdę chodziło mi właśnie o Queensboro Bridge. Nie znam się dokładnie na nich.
Nie wiem czy najlepszy ale mi najbliższy - wspaniały, ciepły film niepozbawiony humoru i ciętych dialogów.
Wszystko co lubię w filmach Allena wyważone i podane w świetnych proporcjach i z niebywałym smakiem.
Duet Allan - Keaton na najwyższym poziomie, nieosiągalnym dla większości gwiazdorskich par.
w pełni się zgadzam.
żaden przed i po nie miał już tego.. czegoś. Kiedy obejrzałeś Manhattan to wszystko oceniałeś przez pryzmat tego filmu.
Mnie najbardziej przypadł do gustu "Annie Hall". Szczególnie rewelacyjny epizod Christophera Walkena. Mój ulubiony wątek ze wszystkich filmów Allena, które widziałam.