filmy allena trzeba lubić...inaczej to strata czasu.
tak to jest, że widziałem już 4 jego produkcje i nie mam zamiaru nawet dać się namówić na
kolejną.
jego dzieła trzeba po prostu trawić.
szkoda, że nie masz zamiaru...jak coś polubic, gdy się nie ma z tym kontaktu...te 4 filmy to chyba około 10% dorobku tego Reżysera...
szkoda. ja uwielbiam. jeżeli można by porównać do religii, to jestem wyznawczynią Allena. fanatyczną:P
a poważnie, to nie wiem dlaczego nie każdego jego filmy wciągają. nie wszystkie jego filmy są rewelacyjne. wiadomo - są lepsze i gorsze, może Ty akurat trafiałeś na te gorsze?
a co do filmu "Manhattan", to widziałam dziesiątki razy, nawet teraz leci sobie w tle. cudowny klimat, humor, wszystko. mogłabym oglądać na zmianę z "Hannah i jej siostry" :)