Wow dawno nie widziałam tak..rozgadanego filmu:) Ogólnie nie wniósł nic do mojego życia (tak
tak wiem,filmy Allena są o żwykłym życiu bla bla) zero akcji tu było. I denerwowała mnie postać
Keaton.
Fakt że kilka razy się zaśmiałam więc dam mu 5/10 + za NY jako tło więc 6/10 :)
Do Allena trzeba mieć chyba specyficzne poczucie humoru, no i lubić takie przegadanie. Mnie denerwują wszystkie postacie w jego filmach. Jednak jego filmy są moim zdaniem urocze, przerażająco smutne, i zabawne jednocześnie. Pooozatym zawsze można zawsze dać upust swojemu przeintelektualizowaniu i puszyć się że widziało się i lubi filmy Woodego Allena.
Nie mam zamiaru Ci obrażać ani jakoś oceniać ale tak zupełnie moim zdaniem, czasem trzeba poczekać kilka lat żeby w pełni zrozumieć co i o czym Allen mówi.
czysto subiektywnie pozdrawiam :)
Wisz,całkiem możliwe że jestem jeszcze za młoda na Allena ale nie martw się,sporo rzeczy w jego filmach widzę na swój sposób:) Widziałam już kilka jego filmów, nie chce się opierać się tylko na jednym filmie żeby osądzać całą jego tworczość. Sam Woody jest strasznie uroczym facetem i cóż ,budzi moją sympatie więc nadal bd go oglądać,mam jeszcze co nie o w planach od niego i może w międzyczasie dorosne,kto wie:) ??
Pozdro również!