Teń uśmiech na twarzy głównej bohaterki.., te cycki... (a może odwrotnie?).
Bawiłem się całkiem dobrze.
Prozy Mastertona, podobnie jak tego filmu, nie bierze się na serio, wtedy można czerpać z tego dużo frajdy. Trzeba po prostu wyluzować, przymknać jedno oko i jazda..