... skąd tak niskie oceny gry aktorskiej w tej wersji Manny. Ludzie, przecież Filip Rojek zagrał milion razy lepiej Piotrka niż Piotrek Piotrka z 2006 roku. Tu i tu amatorka, wiadomo, ale Rojek jest nieporównywalnie bardziej autentyczny, niż Piotr Gibowicz z wersji z 2006, który zagrał bardzo, bardzo sztucznie. Próbowałem obejrzeć starszą Mannę i nie mogłem zdzierżyć tego chłopaka. Rojek go przebija w każdym aspekcie, po prostu dużo bardziej pasuje do tej roli. Nie czaję więc czemu Rojek ma tak niską ocenę tutaj, a Gibowicz tak wysoką, skoro zagrał dużo gorzej.
To samo tyczy się Marcina Kabaja, który w starszej wersji zagrał słabiej niż w nowszej.
Jedynym wytłumaczeniem dla mnie jest to, że ludzie po prostu mylą filmy i oceniają grę aktorską z nowszej wersji w tej starszej na filmwebie.