Jako kobieta, po studiach chemicznych, wielbiaca Marie Skłodowska- Curie za jej ogromny wkład i zasługi w dziedzinie chemi,jestem zawiedziona, że film o tak wspaniałej kobiecie, walczacej o pozycje kobiet w swiecie nauki została tak spłycona. Z całym szacunkiem dla rewelacyjnej gry aktorskiem jest mi przyko, że historia tak znamienitej Polki została przedstawiona głównie z perespektywy jej romansu a nie jej wyjatkowego umysłu. Zabakło jej w roli przełomowego naukowaca, wykładowcy, odkrywcy... Szkoda, że Maria nie została tak przedstawiona... Pani Katolina mimo wszystko świetna w tej kreacji. Zabrakło ukazania geniusz Marii...