Marilyn nie była żoną żadnego Boba Slatzera, ten film to jedno wielkie nieporozumienie a ten niby mąż, żerował na śmierci Marilyn, wymyślając sobie ta historię.
Jaki wstyd, żeby zrobić taki błąd w pisowni jej imienia. Tak trudno jest przepisać z oryginalnego tytułu MARILYN?
http://www.youtube.com/watch?v=PMIZxhDoR8c&feature=related