Anna Sasaki nie cieszy się najlepszym zdrowiem, a jej stan wpędza ją w depresję. Rodzina skłania dziewczynkę do spędzenia czasu na wsi, mając nadzieję, że tam odzyska dawny wigor. Zwiedzając okolicę Anna trafia do pięknej, opuszczonej rezydencji. Wracając tam pewnej nocy odkrywa, że zamieszkuje ją blond włosa dziewczyna o imieniu Marnie. Szybko zostają przyjaciółkami, ale z każdym kolejnym spotkaniem Anna ma coraz większą wątpliwość, czy Marnie rzeczywiście istnieje...
Daję siódemkę ze względu na końcówkę... całościowo piękna historia... naprawdę piękna i nie banalna... niestety pierwsza godzina bajki troszkę zbyt smętna... czegoś w niej brakuje... mnie po prostu nużyła i odpływałem gdzieś myślami... Marnie jest propozycją ciekawą i na pewno warto się z nią zapoznać.
Ma nominację za najlepszą animację. Na pewno jej nie zdobędzie przez przereklamowane Inside Out, ale moim zdaniem zasłużył sobie na tą nagrodę. Naprawdę piękny film.