Szczególnie scena gdy spocony Purnell weryfikuje obliczenia w serwerowni superkomputera bo będzie to pewniejsze niż podłączenie się przez vpn ;-)
A tak serio - film poniżej oczekiwań. Zbyt dużo patosu i głupich żartów.
Po dobrym początku - film zaczyna przypominać po prostu teledysk.
Średnio. Bardzo średnio.