Zgodzę się, że ten film porusza bardzo istotny problem dzisiejszego społeczeństwa jakim jest przemoc w rodzinie, ale proszę... Niech mi ktoś ku*wa wytłumaczy jaki jest sens robienia takich filmów? To jest po prostu chore. To nie jest kino, to jest chora i popieprzona produkcja. O gustach się nie dyskutuje ale nie zrozumiem ludzi, którym ten film się spodoba. Przedstawienie bezbronnej dziewczyny którą napierdala jakiś tępy mięśniak a potem pozbawienia jej skóry? Proszę... Od dobrego kina chyba wymaga się czegoś więcej a nie tylko krwi, krwi i krwi. Szkoda, że nie można przyznać oceny minusowej. Zdecydowanie nie polecam.
haha jaka przemoc w rodzinie.. chyba nie ten film ogladales
ona miala zostac meczenniekiem i doznac jak najwiecej cierpienia by przejsc samą siebie i uspic swą samoświadomość
ten film to arcydzielo
ale niestety maly procent jest tych ktorzy go rozumieją
ty do tego procentu sie nie zaliczasz
Zgadzam się. Tylko ludzie z 'otwartym umysłem' rozumieja przeslanie takich filmów, a takich osób jest mniej niż więcej.