na tle innych tego typu produkcji. Nie nazwałbym tego horrorem. Owszem emanuje przemocą i brutalnością ale odbiera się to w sposób podobny jak to było np w "pasji"
Jest jakiś zamysł w tym filmie a ofiara tytaj ukazana nie jest do końca przegraną, jak to się niektórym wydaje. Ciosem dla oprawcy mogły tutaj być słowa wypowiedziane cicho, których my nie słyszeliśmy. Przeceż mogła okłamać tą babę i jakoby zemcic się na niej, dając do zrozumienia że po smierci nic nie ma albo przynajmniej dac do zrozumienia że niebo nie jest dla ludzi złych i okrutnych. Coś ten film ma w sobie.
Dokładnie,mam podobne zdanie,ten film właśnie jest inny trochę od pozostałych produkcji tego typu,wyróżnia się,dlatego mi się spodobał,choć faktycznie przemocy nie brakuje.
Och mam nadzieje że ta wstretna babe okłamała....jak sobie pomyśle co ta dziewczyna sie wycierpiałą to aż mam łzy w oczach.Niektórzy piszą że wogle nie zrobiło to na nich wrażenia czego nie rozumiem,na mnie zwykle nie działają filmu typu sadysta,hallowen,ring itp,itd...może kilka razy podskoczyłam na nich lub zakryłam oczy,tak czy siak tan film podziałał na moja psychike....