Kolejny horror po serii "Hostel" dla psychopatów uwielbiających oglądać cierpienie z najdrobniejszymi szczegółami i czerpać przyjemność ze znęcania się nad innymi. Nie wiem czym tu się niektórzy zachwycają. Film opowiada o ofiarach wszelakich tortur, a wszystko po to żeby ofiara stała się męczennikiem i opowiedziała jak to jest po śmierci będąc jeszcze na granicy dwóch światów: żywych i umarłych. Wiadomo że wg wszelkich religii męczennicy doznają największego szczęścia po śmierci. Tylko po co oprawcom wiedzieć jak wygląda szczęśliwe życie po śmierci jak oni tego nigdy nie doświadczą? Koniec filmu to potwierdza. I to jest może jedyne "pozytywne" stwierdzenie po obejrzeniu tego filmu. Wszystko inne w tym filmie jest totalnie do bani. Szczegółowa przemoc i cierpienie dla - tak już pisałem wcześniej - psychopatów. Film mi się nie podobał, wręcz czułem odrazę oglądając go. Nie polecam.