az zal czytac takie posty jak twoj...
rozumiem, ze film mogl ci sie podobac, ale zeby uwazac go za
arczydzielo? zreszta sadzac po ocenach jakie dajesz filmom mozna
wnioskowac, ze jestes malowymagajacym widzem i niezbyt znasz sie na
dobrym kinie...

Żal.... to mi Ciebie.... Ja mmałowymagający :-0 Totalna bzdura !! Film musi być naprawdę konkretny żeby mi się podobał, a z resztą co się będe tłumaczył komuś co nie ma pojęcia o filmach, pewnie nawet nie wiesz co reżyser chciał przedstawić w tym filmie, co zresztą uddało mu się genialnie !!

tak jestes malowymagajacym widzem i raczej to ty nie masz pojecia o
filmach...
wystarczy spojrzec na twoje oceny: Next - 10, Martyrs - 10, Pojutrze -
10, Blair 2 - 10, Maska Zorro - 10...smiechu warte...
co wedlug ciebie rezyser chcial przedstawic?

Konstruując swój film, Pascal Laugier korzystał z nauk mistycyzmu chrześcijańskiego, buddyzmu, teozofii i paru innych nurtów duchowych. Dzięki temu udało mu się ubrać "Martyrs" w szaty opowieści metafizycznej, stającej się swoistym misterium wprowadzającym w tajemnicę cierpienia i transgresji duszy. Jest to jednak złudne wrażenie, gdyż prawda Laugiera jest dość płytka. Wykorzystuje on 'wiedzę tajemną' w sposób bardzo mechaniczny. Stąd "Martyrs. Skazani na strach" może być raczej inspiracją do poszukiwania odpowiedzi na pytania o sens cierpienia i śmierci, lecz sam w sobie nie jest żadnym objawieniem.

Prawdziwa siła filmu kryje się w jego wartości jako kina rozrywkowego, choć jest to zdecydowanie rozrywka dla wąskiego grona odbiorców. Aby film docenić, trzeba bowiem wykazać się sporą odpornością na ekranową brutalność. Fani gatunku powinni jednak docenić kunszt reżyserski, precyzyjną konstrukcję fabularną, surowe, lecz nie pozbawione delikatności zdjęcia i znakomicie dopasowaną do obrazu muzykę.

Myślę że źle odebrałaś ten film :( Nie możesz oglądać w takim razie filmow (horrory,thrillery) o takiej mocy brutalnosci...

"Myślę że źle odebrałaś ten film :( Nie możesz oglądać w takim razie
filmow (horrory,thrillery) o takiej mocy brutalnosci..." - absolutnie
sie tym nie zgodze, widzialem juz naprawde wiele w filmach, swego czasu
nawet bardzo lubilem "brutalne" filmy i nie mam oporow przed ogladaniem
takich filmow...

o tym, ze rezyser korzystal z nauk religijnych itp itp itp czytalem
przed obejrzeniem filmu ale kompletnie mnie to nie przekonuje, film
uwazam za slaby i te wszystkie "nauki" i "madrasci" uzyte w filmie mialy
chyba zrobic z niego cos bardziej ambitnego, i jak widze wielu ludzi sie
na to lapie, dla mnie wiekszosc z tego to zwykle banaly okryte przesadna
brutalnoscia...