Nie wiem za bardzo jak ugryźć ten film. Nikomu niepotrzebne cierpienie w ilości wystarczającej na 200 amerykańskich horrorów. Jestem w totalnym szoku po obejrzeniu tego filmu. Myślę, że chyba nikt z nas do końca nie wie, co tak na prawdę obejrzeliśmy... Jedno wiem na pewno - nie zostałbym ze scenarzystą tego filmu nawet na minutę sam. Jeśli film miał na celu wywołanie odrazy i obrzydzenia to właściwie zadanie zostało wykonane... Mnie osobiście bardzo poruszył, choć niektóre momenty filmie wywoływały u mnie zażenowanie. Na pewno nie powinny go oglądać kobiety. Tyle.
Film z pewnością miał na celu wywołanie odrazy i obrzydzenia, lecz nie chodzi tu o sposób wywoływania bólu i cierpienia tylko motyw i w imię czego cierpiały 'ofiary'. "Martyrs" jest zaliczany w kategorii horror jednak dla mnie jest on przepełniony smutkiem i bezsensownością poczynań tych 'złych ludzi'...
P.S. Sugeruję obejrzenie filmu trzy razy, bo rzeczywiście, wbrew powszechnej opinii, do łatwych nie należy ;)
Pozdrawiam.
Nie dałbym rady obejrzeć go 3 razy:) ale na pewno jest to coś więcej, niż zwykła krwawa jatka... Przeraża mnie ogrom tego bezsensownego i nikomu niepotrzebnego cierpienia... Film daje do myślenia. Na pewno szokuje ale zmusza widza do myślenia...
W filmie jest bardzo dużo cierpienia kobiet... Ofiary są upadlane i nie wiem czy kobiety powinny to oglądać. To oczywiście zależy od indywidualnych cech charakteru widza, ale moim zdaniem kobiety mimo wszystko powinny sobie darować. Szczególnie te, które nie lubią brutalności w filmach.
Jestem kobietą i taki horror to dla mnie żadna rewelacja. Interesuje się praktycznie tylko horrorami. Jak na razie to mam zdrową psychikę i nie ucierpiała moja kobiecość:)
Heh gratuluję podejścia, ale chyba przyznasz, że generalnie kobiety nie będą się dobrze czuć oglądając ten film...
Hmm, może powinno być ograniczenie od 18 lat oraz kobietom zabroniony? Trochę to dziwne bo nie chodzi o płeć oglądającego ale jego normalne podejście do filmów. W filmie wyraźnie jest zaakcentowane iż najbardziej podatne na zmiany są młode kobiety a z resztą bohaterkami są dziewczyny i na plakatach dokładnie to jest pokazane a jeżeli któraś z pań nie chce oglądać to nie sięgnie po ten film. To takie gdybanie "wszechwiedzącego doskonale znającego kobiecą psychikę kawiarnianego filozofa". wstrzymałbyś się z takimi opiniami a sklecił coś bardziej konstruktywnego.
Do PIoterk siedlce fw.
Doskonale rozumiem o co CI chodziło. Obejrzalam ten film ale pominelam scene obdzierania ze skory bo nie wiem czy potrafilabym to zniesc. Zobaczylam tylko na koncu te dziewczyne....Film jest bardzo brutalny ze wzgledu na fabule i wydarzenia a takze jego temat. To bezsensowne cierpienie ludzi wywolane ciekawoscia "czy naprawde istnieje niebo". Tak jak inni stwierzdam ze film daje wiele do myslenia i nie jest latwy.Czlowiek jest zdolny do wszystkiego aby znalezc odpowiedz na nurtujace pytanie wielu z nas.
Dzięki:) nie jestem żadnym szowinistą:) po prostu uważałem, że kobieca wrażliwość nie wytrzyma widoku niektórych scen i naraziłem się kilku paniom:) Zgadzam się z Twoją opinią na temat filmu w stu procentach. Pozdrawiam:)
A co to jest "kobieca wrażliwość"? Czy wrażliwość jest uzależniona od płci? Chodzi mi tylko o to aby nie generalizować i nie mierzyć wszystkich jedną miarką. Ogólnie film jest ciężki, a jego odbiór nie jest uzależniony od płci raczej od stopnia wrażliwości danego człowieka /nie tylko kobiety/ oraz umiejętności empatycznych. Mnie on bardzo poruszył i jeżeli zamiast kobiety bohaterem byłby mężczyzna nijak nie zmieniłoby to mojego odczucia w stosunku do filmu. Niemniej nie żałuję,iż go obejrzałam.
Przepraszam, jeśli kogoś uraziłem. Ja już się nie będę tłumaczyć, bo ciągle coś jest nie tak :)) ale wielkie dzięki za Wasze opinie, bo ja spotkałem się z samymi negatywnymi na temat tego filmu. Pozdrawiam
Też uważam że świat składa się z odrębnych jednostek a nie jedynie z kobiet i mężczyzn. Na przyszłość postaraj się przywiązywać do tego większą wagę bo możesz tym kogoś zdenerwować.:/
Ograniczenia wiekowe jak najbardziej (pomijając fakt że widziałam to po raz pierwszy mając 16 lat), ale płeć na to nie ma najmniejszego wpływu. Choć rozumiem o co Ci chodziło w tym stwierdzeniu. Sama jak oglądałam ten film to miejscami mnie skręcało, ale wiem że film mógł by stracić na łagodniejszym przedstawieniu problemu.
Dobitnie jest w nim pokazane jak małą wartość ma ludzkie życie dla tego "stowarzyszenia". Do czego jest człowiek w stanie się posunąć dla realizacji swojej idei Pokazuje też jakie cierpienie towarzyszy zostaniu tym "męczennikiem". Ponadto ile trzeba wycierpieć, żeby stanąć na granicy życia i śmierci. Przez pokazanie tego realistycznie film pozbawiony jest kiczu.
A co do tego Twojego stwierdzenia, ze kobiety nie powinny tego oglądać. Duża cześć facetów nie tknęła by tego filmu.