6,3 33 tys. ocen
6,3 10 1 33014
6,8 16 krytyków
Martyrs. Skazani na strach
powrót do forum filmu Martyrs. Skazani na strach

Drodzy filmomaniacy jak myślicie czy takie sekty mogą istnieć naprawdę na świecie ? Bo ja
po tym filmie mam nieco mieszane uczucia. Nieraz się słyszy o zaginięciu ludzi po których
nie ma żadnego śladu...

P.S. Zna ktoś podobne filmy do tego ? I nie chodzi mi tu o krwawe sceny lecz o bardzo
ciekawą i działająca na psychikę fabułę :-S

ocenił(a) film na 2
Anet_6

Droga Anet_6,
zaręczam Ci, że nawet najbardziej walnięty guru najdziwniejszej sekty świata nie wymyśliłby czegoś tak idiotycznego.
Sekty powstają głównie po to, żeby wyciągać pieniądze od naiwniaków, a nie testować jakieś bzdurne teoryjki wzięte z sufitu.

Anet_6

Z obywatelką powyżej, zgadzam się w całej rozciągłości, że było to idiotyczne (i jak sądzę, idiotyczne z pełną premedytacją). Natomiast mocno polemizowałbym z: "nie wymyśliłby". Oczywiście, że by wymyślił.
Np w Las Vegas - mieście hazardu - lekarze owładnięci pasją zakładów stawiali pieniądze w jakim dniu ich szpitalni pacjenci opuszczą ten padół. Niektórzy nie zdawali się jednak na ślepy los i odrobinę pacjentom "pomagali". Nie byli to sekciarze, ale co to za różnica dla pacjenta?
Zresztą po co sekty - handlarze organami nie wystarczą? Albo Chińczycy, którzy wolą inwestować w męskie potomstwo, bo to chłopcy opiekują się starymi rodzicami, a "bezwartościowe" dziewczynki idą do rodziny męża, zatem pomagają dziewczynkom zejść z tego świata, by zwolnić miejsce dla chłopca? Ludzka pomysłowość i mnogość powodów, dla których wymyśla się rzeczy tak idiotyczne, że są "nie do pomyślenia", jest bez granic.

Niemniej jednak jak rzekła Luella sekty raczej bazują na ludzkiej naiwności, zatem nie składają krwawych ofiar, tylko skubią z finansów tych, którzy mieli pecha uwierzyć w sekciarskie brednie. Jeśli więc możesz się czegoś z tej strony obawiać, to raczej nie zaginięcia człowieka, ale zaginięcia jego majątku, tudzież rozsądku.

PS

"Siedem" Davida Finchera. Podaję ten tytuł ufając, że masz przynajmniej osiemnaście lat, bo film do familijnych nie należy.

ocenił(a) film na 2
orion_2

No, tak - faktycznie - ludzka fantazja nie zna granic:)
Jednakowoż w przykładach, które podałeś - na pierwszy plan w taki czy inny sposób wysuwa się chęć zysku, podczas gdy w "Martyrs" nasi sekciarze są powodowani jakąś pretensjonalną mrzonką.
A "Siedem" dobrym filmem jest i jeśli Anet_6 obejrzała już "Martyrs" to "Siedem" jej raczej nie zaszkodzi...

użytkownik usunięty
Luella

"Siedem", "Omen", te filmy widział już każdy... Nie wiem w czym masz problem... Skoro są ludzie wydający pieniądze na oszołomów, którzy uważają się za wcielenie Jezusa. To jest dopiero debilizm przez duże D.
Więc, czy to jest aż tak trudne do ogarnięcia, tak natrętnie chcecie sensu w filmie, zapominając o tym, że z tego multum ludzi na planecie, znajdą się i najwięksi debile, naiwniacy, wariaci.
Już samo to, że wierzymy w znaki zodiaku :), obnaża naszą słabość, naszą ignorancję, łatwowierność, głupotę, tak łatwo nami sterować.

ocenił(a) film na 2

>"Siedem", "Omen", te filmy widział już każdy...<

"Siedem" polecał orion_2, a ja się z nim zgodziłam. Nie sądzę, że te filmy widział już każdy - zwłaszcza młodzi ludzie, którzy często oglądają współcześnie produkowany chłam bo to akurat się teraz reklamuje.
Lepiej obejrzeć 10 razy "Omen", "Lśnienie", "Carrie", "Dziecko Rosemary" lub "Misery" niż "Martyrs" 1 raz.

>Nie wiem w czym masz problem... <

W każdym moim poście piszę bardzo dokładnie na czym polega mój problem z "Martyrs".

>Skoro są ludzie wydający pieniądze na oszołomów, którzy uważają się za wcielenie Jezusa.<

Nie wiem co konkretnie masz na myśli.

>Więc, czy to jest aż tak trudne do ogarnięcia,<

Nie rozumiem co jest trudne do ogarnięcia...

>tak natrętnie chcecie sensu w filmie, <

Tak, nie wiem czy natrętnie, ale "chcę sensu w filmie". To moja główna potrzeba dot. filmów. Poza tym kogo masz na myśli pisząc "wy"?

>zapominając o tym, że z tego multum ludzi na planecie, znajdą się i najwięksi debile, naiwniacy, wariaci.<

Nie wiem czego dot. ta część Twojego tekstu i o czym zapominam.

>Już samo to, że wierzymy w znaki zodiaku :), obnaża naszą słabość, naszą ignorancję, łatwowierność, głupotę, tak łatwo nami sterować.<

Nie wierzę w znaki zodiaku.

.







użytkownik usunięty
Luella

Chodzi o to, że są ludzie, którzy podają się za Jezusa np, albo za męczennika dźwigającego krzyż, odprawiającego teatrzyk, jęcząc z bólu.... dla wielu ludzi, takie zjawiska nie są bujdą. Oni w nie wierzą całym sercem.

"Nie wierzę w znaki zodiaku." Teraz może nie, ale wierzyłaś przez całe życie, jak i inni. Poza tym, większość, duża większość dalej wierzy i wierzyć będzie.

ocenił(a) film na 2

Wybacz, ale skąd Ty wiesz w co wierzyłam przez całe życie? Wypraszam sobie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 2
Anet_6

"Omen" sobie obejrzyj - ten z 1976 roku. Na szczęście jest to film zupełnie niepodobny do "Martyrs" tylko przykład świetnego kina grozy działającego na psychikę.

Anet_6

Widzę że jakaś dyskusja tu była podczas mojej nieobecności he he. Ale właśnie dlatego zadałam takie pytanie :-)

Filmy: Siedem i Omen oczywiście już oglądałam (nawet nie pamiętam kiedy to było, swoje lata się ma :-) ale dzięki za chęć pomocy :-)