począwszy od powiedzmy Haute Tension (6/10) główny nurt francuskiego kina grozy przebiega drogą eksploatacji kina gore wpisując nierzadko te filmy w dany kontekst społeczny np. Frontieres - zamieszki na przedmieściach Paryża czy Martyrs - zapewne miała wpływ ostatnio głośna sprawa Jesefa Fritzla, który przetrzymywał swoją córkę w piwnicy 24 lata, wracając do samego filmu, nie broni się on, i poza kontekstem społecznym oraz kilkoma (dosłownie) rozwiązaniami dostajemy kalkę wielu filmów grozy z momentami wręcz niezmiernie beznadziejnymi , z drugiej strony nie ma co załamywać i się i sięgnąć po osiągnięcia progresywnego kina grozy z francji jak choćby Trouble every Day czy Calvaire, Martyrs wart jest 3.5 - 4/10 na pewno nie więcej...