Chciałbym podzielić się z wami moją opinią na temat tego obrazu. Przez 23 lata mojej żywotu na tym świecie nie widziałem jeszcze filmu do tego stopnia płytkiego w swym przesłaniu jak omawiany "Martyrs". Nie jestem znawcą czy krytykiem gatunku (jeśli możemy w ogóle film przypisać do jakiegokolwiek) lecz widziałem filmy w których sceny były bardziej brutalne. Pewna zła tendencja kieruje piórem scenarzystów, nakłaniająca do tworzenia obrazów jakkolwiek brutalnych. Konkurencja brutalnością? Czy to generuje zyski? Czy widz XXI wieku lubuje się w filmach w których głównym tematem jest podrzynanie gardeł, skalpowanie czy inne nie mieszczące się w ludzkim wyobrażeniu metody zadawania cierpienia?
Osoby uważające film godny jakiejkolwiek nagrody w mojej odczuciu odszukały w nim wypaczoną, ciemną stronę własnej osobowości, chyba jakiegoś spełnienia, na styl mafijnego obrazu z filmu Hostel. Reasumując uważam czas spędzony na oglądaniu tego filmu za bezpowrotnie stracony i wstydzę się, że cenne 97 minut mojego życia spędziłem w tak totalnie bzdurny sposób. Film nauczył mnie jednego: uważam że do kin trafił SKRAJNIE beznadziejny obraz (za co brawa dla autora). Dodatkowo, film ten jest dowodem na to, że kino osiągnęło swoje "dno" i teraz będzie już tylko lepiej.
Uważałem festiwal w Cannes za pewien wyznacznik dobrego smaku, trafnych ocen na wysokim poziomie więc przy wyborze filmów często przyznane nagrody ułatwiały trafny wybór. Dziś zawiodłem się na tym w co wierzyłem gdy tylko przeczytałem że film "Martyrs" znalazł tam uznanie.
Pewnie gdybym dodawał ten komentarz na gorąco, zaraz po obejrzeniu filmu język mojej wypowiedzi byłby bez porównania bardziej brawurowy, lecz teraz wyżej wspomniany smutek po stracie 97 minut jakże no cennego życia przytłacza mnie do tego stopnia, że chyba się popłaczę. Żal...
Pozdrawiam wszystkich...
Dokładnie, nic dodać nic ująć. Martyrs to taki Hostel na sterydach. O ile w przypadku Hostelu można było jeszcze przymknąć oko, to ten film usiłuje być prawdziwy do głębi. Dlaczego powstają takie filmy to mi się w pale nie mieści. Twórcy tego "dzieła" mają jak jeden mąż coś z banią. Bez kitu. Nie polecam tego filmu. Dno.
A ja z kolei uważam - na podstawie Twojego postu, że dno osiągnął poziom intelektualny niektórych ludzi udzielających się na filmwebie. Film "Martyrs" nie jest źle nakręconym filmem, wielu ludzi znalazło w nim pokłady ambitnego kina, a to, że sposób ich ukazania akurat nie trafił w Twoje gusta, nie znaczy, że możesz skreślać ten film, bo to świadczy jedynie o niedojrzałym poziomie Twojej wypowiedzi.
Ach, i wybacz, ale nie biorę zupełnie na poważnie rozmówców, którzy na końcu postu piszą "żal". :)
zgadzam się w 100%, co ambitnego jest w stosowaniu tortur? w ogóle takie filmy są chore i nie wiem co mają w głowie ci co uważają tego typu filmy za arcydzieło. i idea męczeństwa raczej na tym nie polega, w takich właśnie filmach ci ludzie to ofiary jakiś psychopatów. nie wiem jak dalej mam to tłumaczyć ale mam nadzieję,że niektórzy wiedzą o co mi chodzi.
pozdrawiam
Szacowny kolego, jak miałem lat bodaj pięć, czy sześć, byłem cały zestresowany, że na filmach wojennych się tych biednych aktorów morduje, co wydawało mi się doprawdy okropne. Potem trochę podrosłem i zrozumiałem, że to tylko tak na niby jest. Daj sobie trochę czasu wtedy również doznasz objawienia, że to tylko film, więc ewentualne pytanie nie powinno brzmieć - co ambitnego jest w stosowaniu tortur, lecz - co ambitnego jest w filmowaniu udawanych tortur?
Otóż jest. Polecam do obejrzenia malowidła Hieronima Boscha (Sąd Ostateczny) czy Francisco Goyi (cykl Czarne Obrazy). Ci to dopiero potrafili wymalować okropieństwa, a mimo to zalicza się ich do malarzy jak najbardziej wybitnych. Bo cały dowcip polega na tym, aby te paskudne tortury, czy inne makabry pokazywać nie dla nich samych w sobie. Sens musi być głębszy. Niestety "Martyrs" zaczyna się jak typowy horror i można siłą rozpędu nastawić się psychicznie, iż będzie to "Krwawa masakra piłą mechaniczną" (czy jakoś tak), a z takim nastawieniem trudno wychwytywać niuanse zmuszające do myślenia o czymś innym, niż tylko bryzgająca krew. A szkoda.
tak się składa,że znam te obrazy jednak nijak ma się to do tego o co mi chodzi.Zamiast poprawiać moją pisownię wytłumacz mi co wspaniałego jest w tym filmie?. pointa jak w pile 'nie doceniasz życia,musisz cierpieć, zamkniemy cię w klatce'? nie rozumiem zachwytu nad takimi filmami, które dla mnie są po prostu denne. wyraziłam swoją opinię,nie mam pięciu lat jednak czekam na olśnienie
Szanowną koleżankę przepraszam za przezwanie kolegą:)
"tak się składa,że znam te obrazy jednak nijak ma się to do tego o co mi chodzi."
W rzeczy samej. Trudno żeby pasowało to tego o co ci chodzi, skoro dowodzi czegoś zgoła odmiennego.
"Zamiast poprawiać moją pisownię wytłumacz mi co wspaniałego jest w tym filmie?."
Ależ nie poprawiam pisowni, tylko nieścisłości w logice wypowiedzi.
"pointa jak w pile 'nie doceniasz życia,musisz cierpieć, zamkniemy cię w klatce'?"
???????? A która z ofiar nie doceniała życia, za co w efekcie pokarało ją cierpieniem i zamknięciem w klatce? Całe nieszczęście tego filmu polega właśnie na tym, że jest odbierany tak jak produkcje typu "Piła". Tu nikt nikogo nie karał. Wcześniejsze czyny ofiar miały dla katów znaczenie zerowe. Jedynym kryterium doboru była płeć, przez wzgląd, iż kobiety dawały większe prawdopodobieństwo uzyskania zamierzonego celu.
"nie rozumiem zachwytu nad takimi filmami, które dla mnie są po prostu denne. wyraziłam swoją opinię,nie mam pięciu lat jednak czekam na olśnienie"
Oczywiście, że nie masz pięciu lat. Gdybym tak myślał, materiałem argumentacji nie byłby Goya, czy Bosch, tylko do ilustracje z książkowego cyklu "Poczytaj mi mamo". Ewentualnie mógłbym wyrazić zaniepokojenie, że tak młoda osoba ogląda film przeznaczony dla starszych widzów, co byłoby skandalicznym niedopatrzeniem rodziców, ponieważ dzieci odbierają obrazy telewizyjne zbyt dosłownie.
Co jest w tym filmie? Pójdę na łatwiznę, ale tylko dlatego, że nie chcę się powtarzać:
http://www.filmweb.pl/topic/1330512/Jedyne+prawdziwe+arcydzie%C5%82o+w%C5%9Br%C3 %B3d+horror%C3%B3w.html
Jeśli będzie potrzebny suplement, to chętnie służę pomocą.
No niestety nic nie będzie w stanie zmienić mojej opinii na temat tego filmu. Nie przekonują mnie tym bardziej wypowiedzi osób,które obrażają tych co uważają inaczej.
zamykam temat, pozdrawiam: