Jeśli chodzi o brutalność filmu - widz odczuwa, ból i cierpienie bohaterów, z pewnością pod tym względem kino francuskie ostatnio przoduje i ich horrory są faktycznie horrorami. Groza budowana jest przez dramat bohaterki. Jeśli chodzi o sam pomysł filmu - reżyser wg mnie starał się podjąć aktualny temat, czyli motyw znęcania się nad innymi ludźmi w celu chorych praktyk lub pod wpływem zwichrowanej psychiki. Nie brak na świecie teraz chorych osób, które przetrzymują w swoich domach ludzi, nad którymi się pastwią. W żcyiu codziennym zazwyczaj stwarzają pozory udanej rodziny, lub ba część rodziny nawet nie zdaje sobie sprawy z tego co w jej okolicy się dzieje lub gorzej - w jej domu. Osobiście średnio do gustu przypadły mi aktorki grające główne rolę. Drażniły mnie po prostu na ekranie - być może to dodatkowe założenie autora? Trochę też wydaje mi się naciągany motyw męczeństwa z religią w tle... ale to już moja opinia. Polecam dla osób o mocnych nerwach. W swojej klasie obiektywnie film 8/10.