6,3 33 tys. ocen
6,3 10 1 33014
6,8 16 krytyków
Martyrs. Skazani na strach
powrót do forum filmu Martyrs. Skazani na strach

pytanko, nie macie wrażenia, ze czasami braki w scenariuszu, kiepskie aktorstwo itp uzupełnia się właśnie tego typu scenami, mowie o "trendzie " ostatnich lat- gwałt, okaleczanie, tortury...czy naprawdę nie ma innego sposobu na pokazanie zgrozy, czyjejś powichrowanej psychiki, kiedyś powstawały filmy, gdzie krew nie lala sie strumieniami, a wbijały w fotel...może to konsekwencja tego, ze społeczeństwo jest totalnie znieczulone i trzeba walić po oczach i po psyche bo na nikim już nie robi wrażenia inne podejście do filmu np. gwałt maksymalnie upokarzające i przerażające przeżycie dla kobiety, filmy nieodwracalne czy oskarżeni, ok tam mogę to przełknąć (choć przewijam- nie oglądam) a gdzie indziej? hills have eyes, ostatni dom po lewej itp. naprawdę trzeba to pokazać by widz zrozumiał co przezywa bohaterka? by poczuć strach? czasami naprawdę wydaje mi sie , ze te sceny sa dla perwersow, którzy wala potem konia 30 razy i maja radochę, można by napisać o tym magisterkę wiec nie będę przynudzać, z pewnością wiecie o co mi chodzi...

użytkownik usunięty
trolik_filmaniak

Ja lubię takie filmy i nie jestem ani perwersem ani nie walę konie, bo go nie mam. Czemu je oglądam? Pewnie z tego powodu, co wszyscy tylko nawet o tym nie wiedzą: http://www.filmweb.pl/forum/HORROR/Ciekawy+wywiad!,1532109

Mam ptanie: skoro wolisz horrory nastrojowe to po co marnujesz czas na krwawe filmy, a potem żalisz się jak to się wymęczyłeś w trakcie seansu? Nie lepiej odpuścić sobie ten masochizm i nie oglądać. A przy okazji przydała się odrlobina tolerncji dla fanów tego typu filmów, bo ja nikogotutaj jeszcze nie nazwałam perwersem i zastanaiwiam się, czemu Ty tak o mnie piszesz nawet mnie nie znając. Oceniasz ludzi po tym, jakie filmy oglądają? No to gratuluję światopoglądu. Ciekawe co sądzisz o ludziach gustujących w filmach porno? Pewnie wszyscy dorastający chłopcy sa dla Ciebie perwersami, bo jak wiadomo każdy nastolatek w okresie dorastania styka sie z takimi filmami.

po pierwsze jestem dziewczyna, po drugie bardzo lubię filmy porno, moje pytanie jest prowokacyjne, nikogo nie osadzam tylko pytam...trzeba czytać uważnie, ale uderz w stol a nożyce sie odezwa...zdaje sobie sprawe z tego, ze jest to taki gatunek, ktory rzadzi sie swymi prawami, ale widze ,ze ten trend ciągle sie rozwija, kiedyś szokował egzorcysta, dzis ludzie na nim śpią, jak napisałam wcześniej nie oglądam tego, nie musze wsadzic reki w ogien by wiedziec ,ze sie oparze..a ppnizej wkleje to co napisalam w innym watku:

"uwielbiam takie dopisywanie ideologii do czegoś co jest po prostu słabe i pisanie ,ze ktoś nie zrozumiał przesłania, nawet jeśli jest to co z tego? Hitler tez miał przesłanie, większość seryjnych morderców ma, to nie oznacza, ze muszę akceptować taki czy inny sposób realizacji tego pomysłu, zło, cierpienie, strach można pokazać na wiele sposobów, po warunkiem, że sie ma warsztat, a jak sie jest beztalenciem to bierze sie pierwszą lepszą kamerę, koleżankę ze studiów i kreci film nafaszerowany zbędną przemocą..."
i jeszcze jedno:

"..mam w sobie wystarczająco dużo empatii i wyobraźni by: nie musieć oglądać trwających milion minut scen gwałtu bo potrafię sobie wyobrazić co czuje taka kobieta, nie muszę oglądać flaków, obdzierania ze skory itp. bo wiem, ze na świecie sa świry i sadysci, codziennie widzę to w wiadomościach, codziennie o tym czytam, nie muszę oglądać dupiatych filmów o niby cierpieniu bo widzę to cierpienie codziennie na ulicy, nie trzeba mi przypier....w psyche żebym sobie to uświadomiła"

trolik_filmaniak

aha, a po co oglądam?, bo mam taki zawód , a poza tym uważam ,ze żeby krytykować trzeba wiedzieć co się krytykuje, nie lubię ignorancji, wiec czasem się mecze, ale co zrobić...:)

użytkownik usunięty
trolik_filmaniak

"ale uderz w stol a nożyce sie odezwa" - Powiem Ci, że na FW zawsze tak jest. Najpierw ktoś ubliża fanom takich filmów nazywając ich od najgorszych zboczeńców, a jak ktoś odezwie się w ich obronie to wtedy widzi taki zwrot. jaki napisałaś. Ludzie w tych czasach śpią na Egzorcyście? A to ciekawe, bo to jedyny film, którego boje się do tego stopnia, że nie mogę oglądać go sama...
"..mam w sobie wystarczająco dużo empatii i wyobraźni by: nie musieć oglądać trwających milion minut scen gwałtu bo potrafię sobie wyobrazić co czuje taka kobieta, nie muszę oglądać flaków, obdzierania ze skory itp. bo wiem, ze na świecie sa świry i sadysci, codziennie widzę to w wiadomościach, codziennie o tym czytam, nie muszę oglądać dupiatych filmów o niby cierpieniu bo widzę to cierpienie codziennie na ulicy, nie trzeba mi przypier....w psyche żebym sobie to uświadomiła"
To jest fajne:) Czyli sugerujesz, że fani krwawych horrorów nie mają na tyle wyobraźni, żeby sobie wyobrazić takie rzeczy... No cóż, czytając książki tak obsesyjnie jak ja chyba nie mam innego wyjścia jak sobie wszystko wyobrażać, bo jak wiesz nie we wszystkich książkach są obrazki:) Krwawe horrory nie bez powodu są przeznaczone dla osób dorosłych. Dodam jeszcze, że nie każdy powinien je oglądać, to są filmy niszowe przeznaczone dla wąskiej grupy ludzi. Po pierwsze oglądając taki film nie robię nikomu krzywdy i doskonale zdaję sobie sprawę, że to czysta fikcja - prawdziwego snuffa nigdy bym nie obejrzała, ale jeśli oglądam fikcyjny film to nie uważam, żebym była jakaś nienormalna, jak to sugerujesz. Nie przenoszę tego, co zobaczę w filmie na rzeczywistość, nie zabijam ludzi i nie znieczulam się - w relau jak widzę u kogoś krew to robi mi się słabo, za to na filmie to po mnie spływa, bo jestem do tego stopnia osadzona w rzeczyswistości, że doskonale zdaję sobie sprawę, że to wszystko jest sztuczne. Czy podniecam się na takich filmach? Jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło. Owszem, czasem jestem zgorszona, czy obrzydzona, ale podniecona? W pale mi się nie mieści, żeby kiedykolwiek podnieciły mnie takie filmy! Czy jeśli jak to mówisz widzimy podobne sceny w wiadomościach to nie mamy prawa obejrzeć fikcyjnego filmu o tychże morderrstwach i nie mamy prawa do tego, żeby nam się podobał? Widzisz oglądając wiadomości wiemy, że to wszystko prawda, więc nie ma mowy o tym, żebyśmy dążyli do katharsis - wręcz przeciwnie takie newsy tylk nas dołują. Ale fikcyjne filmy mogą nam pomóc w rozładowaniu emocji - jak twierdzi ten psycholog, co przysłałam Ci link - o ile oczywiście zdajemy sobie sprawę, że to tylko film. Jeśli ktoś myli rzeczywistość z fikcją to powinien unikać takich produkcji. Widzisz, jeśli ludzie oglądają komedie, romanse, czy choćby horrory nastrojowe to nikt im nie mówi, że są perwersami, ba nawet jeśli ktoś ogląda filmy porno to nikt im nic nie zarzuca, ale antyfani krwawych filmów nieustannie dokuczają fanom krwawych horrorów, nieustannie im ubliżają i myślą, że to oni są tymi normalnymi, a fani to najgorsze zło. Nie bardzo rozumiem takie postępowanie. Dlaczego niby ja mam być perwersem, a fan pornoli nie? Wytłumacz mi to, bo coś mi umyka. Czy oglądając krwawe filmy szkodzę Tobie w jakiś sposób? Na pewno nie, ale Ty nie możesz zaakceptować mojego gustu, albo chociaż w cywilizowany sposób powiedzieć, co Ci się w tych filmach nie podoba tylko od razu wyskakujesz z wyzwiskami. Czy twórców takich filmów także uważasz za perwersów? Oni to kręcą, a ten kto chce to ogląda. Czasy się zmieniły i widzom nie wystarczy już przemykający cień na ekranie, żeby go wystarszyć, czy choćby wytrącić z równowagi - widz chce krwawej jatki na ekranie, a twórcy mu to dają. I wszystko jest w porządku dopóki taki widz stąpa mocno po ziemi i nie przenosi tego na rzeczywistość.

"Dlaczego niby ja mam być perwersem, a fan pornoli nie?" - uważam, że to zupełnie nietrafione pytanie. Oglądając film porno czerpiesz z niego przyjemność, bo takie jest założenie pornosa żeby podniecił. Mamy więc sytuację gdzie widz chce doświadczyć tych samych doznań, które widzi w odgrywanej scenie. I teraz odpowiedz sobie sama na pytanie: Jak scharakteryzujesz człowieka, który oglądając film gore che doświadczyć tych samych doznań, które widzi w odgrywanej scenie?

użytkownik usunięty
ast

Poronol ma Cie podniecić, a torture-porn zniesmaczyć. Czy odczuwanie obrzydzenia na filmach jest złe? W takim razie odczuwanie strachu na horrorach nastrojowych też - w końcu to też jest zła emocja. Pisz sobie co chcesz, ja i tak będą uważała, że podglądanie ludzi w intymnej sytuacji i czerpanie z tego przyjemności jest chore. Cóż, Ty szufaldkujesz ludzi, więc ja tez mogę:)

ocenił(a) film na 7
trolik_filmaniak

Dlaczego jeżeli komuś nie spodobał się film wymienia ciągiem te same argumenty " braki w scenariuszu, kiepskie aktorstwo itd." Akurat jeżeli chodzi o "Martyrs" aktorstwo było bardzo dobre. No ale film się nie podobał wiec lecimy z zarzutami scenariusz, aktorstwo, efekty itd. Chociaż fabuła trochę naciągana. Chociaż ja to kupiłem. Podobało mi się, że nie jest to kolejny film o psycholu zabijającym nastolatków. Swoją drogą nie siada się do takich filmów jeżeli nie toleruje się mocnych scen. Po trzecie Twoim zawodem nie jest recenzowanie filmów :) Proszę nie kłamać :)

alterego_3

nie jest, to prawda, ale jestem dziennikarka i zajmuje się filmem, nie napisałam także ,ze film mi się nie podobał...zadałam pytanie, którego wydźwięk celowo jest prowokacyjny, oprócz tego ,ze zajmuje się tym zawodowo, jestem tylko człowiekiem i mam własny gust, jak najbardziej mam prawo wyrażać własne opinie- szczególnie na tym forum, natomiast w pracy muszę kierować się obiektywizmem (choć uważam ,ze jest to utopia) a wasze opinie mogą mi w tym pomóc

trolik_filmaniak

prześledziłam wypowiedzi niektórych osób i przeważają opinie skrajne albo czytam "jesteś totalnym zboczuchem bo podoba ci się ten film" albo "film jest genialny ponieważ..." granica miedzy normalnością a obłędem jest bardzo cienka, bo czym tak naprawdę jest normalność a czym zboczenie, jeśli lubię filmy porno to znaczy ,ze coś jest ze mną nie tak? czy jeśli znajduje przyjemność w oglądaniu filmów gore to powinnam zacząć się leczyć? ?Czy dla was są to tylko przeżycia estetyczne, oceniacie film pod katem realizacji, czy czerpiecie z tego autentyczna przyjemność,? kiedy oglądamy komedie zazwyczaj szukamy czystej rozrywki, śmiechu, odstresowania, kiedy horror,- dreszczyku emocji- lubimy się bać (cokolwiek to znaczy), w dramacie poszukujemy wzruszeń, oczywiście te emocje mogą się mieszać, gatunki się przenikają, a ja zadaje proste pytanie czego widz poszukuje w takiego (jak wyżej wymieniony) rodzaju filmach?

trolik_filmaniak

"Dlaczego niby ja mam być perwersem, a fan pornoli nie?" psycholog by powiedział ,ze i jeden i drugi ma jakiś problem...taka jest prawda...ale to nie znaczy, ze się z tym zgadzam, natomiast nie sadzisz, ze może istnieć jakaś różnica w psychice osoby lubiącej gore ,a osoby lubiącej komedie? może nie być żadnej, ale czy możesz mi powiedzieć, ze z pewnością nie istnieje, ze jesteś przekonana na 200 % ,ze potrzeby osoby oglądającej gore i potrzeby osoby oglądającej komedie sa takie same? i jeszcze jedna kwestia musimy w ogóle zastanowić sie nad tym czym jest horror- ja tez kocham horrory ale definicja mowi o tym, ze jest to film, gdzie wątkiem głównym jest jakieś zjawisko paranormalne, natomiast filmy o których tu mówimy opowiadają głównie o bandzie zwyrodnialców, ewentualnie jednym psycholu, który czerpie perwersyjna przyjemność z torturowania innych osób- najczęściej kobiet, swoja droga jesteś kobieta- nie ruszają cie takie sceny? zaraz mi napiszesz ze to nie rzeczywistość ,ale skoro ludzie plączą na filmach to znaczy ze przyjmują warunki tej gry, zagłębiają sie w świat filmu na te 2 h, napisałaś ze odczuwasz obrzydzenie itp to znaczy ,ze jednak dajesz sie porwać, twórca osiąga swój efekt, jako widz nie jesteś całkowicie obojętna wobec tego co dzieje sie na ekranie, w przeciwnym razie te emocje by ci nie towarzyszyły, a skoro powracasz do tych filmów to co to oznacza, ze lubisz te emocje, lubisz czuć obrzydzenie itp?

użytkownik usunięty
trolik_filmaniak

Czy lubię czuć obrzydzenie? Tak, ale nie w realu. Co do psychologów to dałam Ci link na to co sądzi psycholog na temat oglądania takich filmów i on nie ma fanów tych filmów za perwersów. Może najpierw przeczytaj co on sądzi na ten temat -bo sorry, ale zdanie psychologów bardziej do mnie przemawia niż zdanie dziwnnikarki:) Czy jest jakaś różnica między fanami komedii i gore? Pewnie jest, tylko nie rozumiem dalej dlaczego ja jestem zła, skoro nikomu w życiu nie wyrządziłam krzywdy tylko dlatego, ze lubię takie filmy. Sorry, ale ja nie oceniam ludzi po tym, jakie filmy robią tylko po tym co sobą reprezentują. Co do sporów o regułke horrorów to było już ich mnóstwo, dlatego nie będę tego znowu tłumaczyć. Nawet King uważa, że krwawe filmy to też horrory w dzisiejszych czasach - w końcu czasy się zmieniają i nie wystarczy teraz pokazać ducha, żeby przestraszyć widza - temat na ten temat masz np tutaj http://www.filmweb.pl/forum/HORROR/Horror%2C+czy+thriller,1374200
Co do uczucia obrzydzenia to masz rację jest to uczucie negatywne, ale powiedz mi czy uczucie strachu jest pozytywne? Ludzie chcą oglądać horrory mimo tego, że czują na nich lęk - tak samo to działa jesli chodzi o obrzydzenie.
Aha, jeszcze coś - o ile wiem psyhologowie twierdzą, że oglądanie horrorów jest zupełnie normalne, twierdzą, że 90% dorastających chłopaców po nie sięga. WIęc powiedz mi, czy Ty naprawdę sądzisz, że taka liczna chjłopców to perwersi - przeie oni wyrastają często na poważnych, porządnych ludzi.
Co do Twojego pytania odnośnie tortur kobiet to to kolejny dowód na to, że nie przeczytałaś tego wywiady, który Ci poleciłam, a bez tego nie możemy kontynuować rozmowy. Bo Ty zasłaniasz się zdaniem psychologów nie dając mi żadnego dowodu, co oni mówią, ja dałam Ci dowód, ale nawet go nie przeczytałaś. A tam masz wszystkie odpowidzi. Taka ciekawostka, kiedy przechodziłam nerwicę lękową (nie wywołaną horrorami tylko sytuacją życiową, uprzedzam od razu Twoją kolejną wypowiedź) to psychiatra poradziła mi, żebym odwracała swoją uwagę robiąc to co lubię. Powiedziałam jej, że lubię oglądać horrory, a w szczególności te krwawe. Ucieszyła się i ku mojemu zdziwieniu poradziła mi, żebym starała się je często oglądać, gdyż są dobrą metodą na rozładowanie przykrych emocji. dziwne co? Też się zdziwiłam, że psychiatra daje mi taką radę, ale poczytałam parę rozpraw na temat działania takich filmów i już wiem, jakie mają spełniać zadanie. Dlatego teraz śmieszą mnie takie zarzuty jak Twoje nie poparte żadnymi dowodami.
Jak skończyło się dla mnie obcowanie z krwawymi horrorami? oglądając takie rzeczy na ekranie rozładowywałam i chyba dalej to robię złe emocje. jestem pacyfistką, pomagam ludziom na tyle na ile mogę, nikomu nigdy świadomie nie wyrządziałam krzywdy, w realu nie mogę patrzeć na krew i na nikogo nie podnioszę reki, choć przyzaję, ze zanim zaczęłam oglądać krwawe filmy lubiłam się bić:) Czy uważasz, że jestem osobą perwersyjną ponieważ oglądam takie iflmy mimo tego, że w rzeczywistości jestem właśnie takim człowiekiem? Czy uważasz, że to jakie ktoś ogląda filmy świadczy o tym jakim jest człowiekiem? Czu uważasz, ze to fair szufladkować ludzi po tym jaki gatunek filmowy ogląda? Kurczę, to musze powiedzieć ojcu, że pdświadomie pragnie wojny, bo lubi filmy wojenne:)

ocenił(a) film na 7
trolik_filmaniak

Hmmmmm ... Ciężko odpowiedzieć bo zależy to od indywidualnego podejścia. Oglądałem miliony takich filmów i przemoc w filmie robi na mnie mniejsze wrażenie niż kiedyś. A to z prostej przyczyny, mam świadomość że to magia kina :) Mam świadomość, że krew to jakiś czerwony sok, siniaki to świetny makijaż a bicie kobiety to machanie ręką przed twarzą i podłożony odpowiedni dźwięk uderzenia. Po prostu mam świadomość, że to wszystko fikcja i czasami oglądając brutalne sceny myślę sobie "wow jak oni to zrobili". Z drugiej strony oglądałem kilka filmów typu "snuff" i tych akurat filmów nie rozumiałem kompletnie. I nie wiem dlaczego mogą się podobać totalnie nie widzę głębszego sensu pokazywania przemocy przez 1,5h nie opierającym się na żadnej fabule czy żadnym motywie. Chociaż prawda przemoc często przysłania fabułę. W tym filmie np. przemoc jest uzasadniona (przynajmniej w pierwszej części filmu, druga ciut słabsza i naciągana). Bardziej drażni mnie i sadzę, że częściej w kinie używany jest seks jako durny filmowy ozdobnik. Ileż jest komedii o zaliczaniu i seksie, które nie śmieszą a większość się jest zadowolona z seansu. Te komedie nie są ani zabawne ani odkrywcze i generalnie są bardzo nijakie. Ale są o seksie, zaliczaniu, chlaniu i zyciu studenckim a mam warzenie jakby ten gatunek miał jakieś fory wśród ocen filmowych. To wszystko subiektywna ocena także spokojnie ... :)

alterego_3

zgadzam sie ,cenna uwaga o seksie, faktycznie młodzież w dzisiejszych czasach jest bardziej napalona niz skłonna do mordowania, ale te granice ciągle sie przesuwają... tak samo jak forumowicz na wątku o paranormal entity dal punkty za cytuje "cycki" :) ja tez mam świadomość ,ze to fikcja ,mimo wszystko noz mi sie otwiera w kieszeni jak patrze na obkładanie pięściami bezbronnej kobiety, może dlatego ,ze wiem ,ze takie rzeczy dzieją sie tuz za moja ścianą albo trzy klatki dalej...jesli ktoś ogląda i towarzysza mu jakieś emocje, refleksje przemyślenia to ok, ale jesli ogląda i ma tylko radochę, to przyznasz, ze cos może byc z nim nie tak...

ocenił(a) film na 7
trolik_filmaniak

Nie sadzę żeby coś było z nim nie tak. Może brak mu wyobraźni a może po prostu ma to w nosie :) Chociaż płeć też ma znaczenie. Kobiety po prostu są wrażliwsze a faceci mają trochę więcej prostoty typu "cycki". (Ciekawe czy mi się zbierze ;p) Przemoc w filmach jest trochę przereklamowana. To często rurki i czerwony soczek niż przebita tętnica lub sylikon zamiast otwartej rany. Jezeli przemoc nie jest poparta przekonującym motywem działania, charakterem postaci bądź realistyczną sytuacją to nie trafia to do mnie i traktuję to jak efekt specjalny typu kolejny wybuch.

alterego_3

nie muszę czytać tego wywiadu bo sama otaczam sie psychologami i korzystam z ich wiedzy, , ty opierasz sie na jednym wywiadzie bo starasz sie zrelatywizować swój wybór, szukasz potwierdzenia tego ,ze jest z toba wszystko ok, wiec wybrałaś wywiad gdzie psycholog mówi, ze jest ok... i pewnie tak jest, nie mam żadnych podstaw sądzić, ze jest inaczej pewnie lubisz chodzić z psem na spacery itp jest jednak gro psychologów którzy twierdza, ze jest inaczej, nie możesz bagatelizować ich opinii, w twoim przypadku to sie nie sprawdza,(choc byłabym ostrożna, bo przy stanach lekowych naprawdę nie jest to wskazane, nie doceniasz potęgi podświadomości) ale zapewniam cie,ze istnieją jednostki, które nie sa tak odporne jak ty,jednak ja troszeczkę generalizuje, upraszczam, traktujesz to bardzo personalnie i zbyt dosłownie, to nie jest atak, staram sie zrozumieć ten mechanizm, łatwo jest napisać - jesteście chorzy, nie uważam ,ze jesteście, ale ludzie maja skłonność do posługiwania sie schematami myślowymi czy jak kto woli stereotypami, fan gore- psychol, pewnie obdziera koty ze skory i gwałci młodszego brata, staram sie w ten byc może nie do końca zrozumiały sposób walczyć ze stereotypami, nie zmienia to jednak mojego stosunku do tych filmów i ich twórców, a najbardziej boli mnie to ,ze ci ludzie zarabiają kasę- chodzi tu tylko i wyłącznie o zysk, a taki młody człowiek wypala gały przed kompem i chce wierzyć, musi wierzyć, ze ten film ma jakieś przesłanie, glebie czy cokolwiek , podczas gdy jest to zwykła sieka...mam kumpla,k tory ogląda to bo jest perwersem, bo lubi, bo ma przy tym niezłą zabawę mimo to szanuje go bo jest szczery, nie ukrywa swoich motywów , nie dopisuje ideologii , inny moj kolega jest operatorem i ogląda..dosłownie wszystko(nawet największy chłam) pod kontem prowadzenia kamery, ujęć itd., ale jesli ktoś mi powie, ze ogląda to dla wartości artystycznych, głębi przekazu i innych pierdół, to wybaczcie ale mam wątpliwości czy jest w pełni władz umysłowych...

użytkownik usunięty
trolik_filmaniak

Ale widzisz wypaczenie umysłu nie działa tylko w przypadku krwawych filmów. Weźmy np. Zmierzch którego cenisz bardzo wysoko - a teraz ospowiedz sobie na pytanie, jak zachowują się dziasiejsze nastolatki, fanki tego filmu. Chodza o krzyczą, że chcą byc wampirami. czy to jest zdrowe? każdy film, bez względu na gatunek niesie ze sobą niebezpieczeństwo jakiegoś wpłuwu na psychikę. Tego nie da się unknąć.
Czy szukam potwierddzenia, że jestem normalna? Nie, bo wiem, że jestem, a co sądzą o mnie ludzie to już ich sprawa. Tylko lubię, kiedy horrorów czepiają się ludzie, którzy mają jakieś pojęcie o filmach grozy. Ty nie masz niestety, bo Martrs nazywasz filmem gore, a to akurat nie jest gore. Mówisz, że nie znam zdania innych psychologów, bo nie chcę go poznać. Hmmm akurat znam i nie przypominam sobie, żeby któryś nazywał fana takich filmów perwersem. Owszem były teorie, że istnieje niebezpieczeństwo oglądania takich filmów w przypadku niektórych osób - szczególnie tych którzy nie odróżniają fikcji od rzeczywistości, osób bardzo młodych, albo tych, którzy mają nie po kolei w główkach. I wierz mi rozważyłam te wszystkie niebezpieczeństwa i ku swojemu zdziwieniu odkryłam, że brzydzę się przemocą. A to dziwne, bo wedłług Ciebie powinnam stanowić zagrożenie dla społeczeństwa.
Wiem, ze fani horrorów zawsze będą misieli walczyć z podobnymi opiniami. I co z tego, że Ciebie przekonam do zmiany zdania skoro na Twoje miejsce zaraz pojawi się dziesięciu innych openentów? Tak było zawsze, że fani krwawych filmów byli psycholami, Polacy złodziejami, a blondynki pustakami - tak było, jest i będzie i chyba nie ma sensu zgłębiać tego bardziej, bo w ludzkiej naturze leży stereotypowe życie, bo tak jest wygodniej.
I tak Twoja wypowiedź była jeszcze łagodna, bo kiedyś na FW dowiedziałam sie, że skoro lubię takie filmy to jestem seryjną morderczynią - i co tam, że nikogo nie zabiłam, ale w opinii społeczeństwa właśnie tym są fani takich filmów. Fani pornosów są zboczeńcami, fani filmów wojennych pragną wojny itp. itp Cywilizacja poszła az tak bardzo do przodu, że ludzi już nie obchodzi jakim jesteś człowiekiem, oni wolą oceniać Cię po filmach jakie oglądasz, bo tak jest łatwiej. To smutne, ale taka jest właśnie natura człowieka - po co się wysilać i poznawać kogoś, skoro można z góry wyrobić sobie o nim opinię?
Co do ideologii to znam parę krwawych horrorów, które mają mocne przesłania, ale pewnie nie chcesz poznac tytułów, bo z góry założyłaś, że te filmy nie mają żadnej ideologii. Większość to prawda nie ma, bo tro nie jest tego typu kino - chcesz ideologii pooglądaj sobie tzw. ambitne kino. Horror służy tylko i wyłącznie rozrywce, oraz rozładowaniu złych emocji. Ale przyznaję jest parę perełek z mocnym, jednoznacznym przesłaniem.

ocenił(a) film na 7
trolik_filmaniak

Nie za bardzo wiem o jakim wywiadzie mówisz :)

użytkownik usunięty
alterego_3

http://www.filmweb.pl/forum/HORROR/Ciekawy+wywiad!,1532109

użytkownik usunięty
alterego_3

Prawdziwego snuffa nie oglądałeś, zaręczam Ci to. Natomist snuff movie - filmy, które mają tylko imitować snuffy to także zwykła fikcja.

kocham horrory, nie cenie zmierzchu ( lol) choć w porównaniu z książką- film to arcydzieło, nigdzie nie napisałam ,ze stanowisz zagrożenie dla społeczeństwa, pojęcia gore używam na wyrost, jesli chodzi o ambitne kino to uspokajam umieram z nudów na kinie irańskim, afgańskim, nie lubie felliniego i innych głupot, nie uważam ,ze Kubrick jest mistrzem, nie lubię pseudo intelektualnego kina, kocham władcę pierścieni bo to moje dzieciństwo, lubię komerchę, lubię się odmóżdżyć...uwielbiam grac w fear, dead space, silent hill, krew tryska, trup ściele sie gęsto, ale to czysta rozrywka, grając w to nie myślę" boze drogi te eksperymenty medyczne mogą byc takie niebezpieczne" albo "precz z modyfikowana żywnością, bo od tego gówna zamienimy sie w zombie" i uważam ,ze nie można sie całkowicie odciąć od tego co sie oglada, jestem trochę wariatka ,jestem na swój sposób agresywna, dlatego pocinam w takie gierki a nie Nancy Drew....i mozna w tym miejscu sparafrazować pewne powiedzenie...powiedz mi co ogladasz a ja ci powiem jakim człowiekiem jesteś , nie uwierzę, ze człowiek który ogląda takie rzeczy nie ma pewnych predyspozycji psychicznych, wspomniałam o filmach porno- lubię, oglądam od czasu do czasu, bo zwyczajne cmok cmok mnie nie kreci, czy jestem zboczona? pewnie troszkę tak ,ale tak długo jak zdaje sobie z tego sprawę i nie wpływa to na moje życie osobiste czy zawodowe jest ok..mam juz trochę latek, moja osobowość i psychika sa na tyle ukształtowane, ze nie zacznę gwałcić ludzi na ulicy, ale taka normalna to ja chyba do końca nie jestem, wiec może jednak cos w tym jest :)

trolik_filmaniak

ok, przeczytałam wywiad, od razu widze, ze pan jest ze szkoły katharsis czyli jednym z tych którzy uważają ,ze oglądanie przemocy pozwala pozbyć sie zachowań agresywnych, muszę ci powiedzieć, ze szkoła ta juz dawno została obalona i zastąpiona przez opinie, ze jednak oglądanie takich czy innych filmów w większym lub mniejszym stopniu wzmaga zachowania agresywne, nie musi to stanowić reguly, sa wyjątki podkreślam to z cala stanowczością.
Kino grozy stale przesuwa granice makabry, okropieństw, które można pokazać na ekranie. Czy czasami - jako widz - nie ma pan wrażenia, że filmowcy posuwają się za daleko?
WK: Nie, bo oni tylko spełniają nasze życzenia. Cała masowa kultura to zaspokajanie potrzeb odbiorcy. Kino grozy pod tym względem nie jest wyjątkiem. Oczywiście, im więcej takich mocnych dosłownych doznań, tym szybciej się one dewaluują.

typowe zamknięte kolo, oni robią krwawa jatke, nam sie to opatrzyc, chcemy wiecej i mocniej, wiec robia mocniej i tak w kolko, przyznasz wiec, ze jednak robimy sie znieczuleni, ze potrzebujemy mocniejszych bodźców pamiętam jak umierałam ze strachu przed Krugerem moi mlodsi dwudziestoparoletni koledzy pytaja jak to możliwe przecież to jest śmieszne, a nie straszne...

F: Czyli nasza fascynacja horrorami wynika z tego, że brakuje nam krwawej jatki w prawdziwym życiu?
WK: Jak najbardziej.
jaki z tego moze płynąc wniosek, osoba, ktora jest agresywna, ma perwersyjna potrzebę oglądania przemocy oglada takie filmy, nie mam? nie oglądam...proste?ma jakieś predyspozycje? być może...

moj kolega stacjonujący w Afganistanie po powrocie zaczął....robić zdjęcia i slucha muzyki relaksacyjnej ,bo naoglądał sie takich rzeczy ,ze jesli obejrzy cokolwiek co przypomni mu wojnę po prostu wybuchnie, unika stresujących, podnoszących ciśnienie filmów, bynajmniej nie brakuje mu krwawej jatki...ma tak zryte psyche ,ze nie życzę nikomu takich doświadczeń

użytkownik usunięty
trolik_filmaniak

Ooo i tutaj mamy paradoks. Skoro jak twierdzisz krwawe filmy niosą tylko i wyłącznie niebezpieczeństwa, a żadnego pożytku i skoro oglądanie ich jest tak niebezpieczne, skoro jak twierdzisz udowodniono, że szkodzą one ludziom to moje pytanie brzmi: gdzie jest cenzura? Dlaczego władze pozwalają na to, żeby takie filmy były powszechnie dostępne? Kurczę, przecież prawo ma chronić ludzi, zapobiegać przemocy, więc dlaczego pozwala ludziom na oglądanie takich filmów? Tego nie mogę zrozumieć - przecież te filmy to zagrożenie dla społeczeństwa! Kurczę, trzeba jakąś petycję na ten temat napisać i najlepiej uderza prosto do prezydenta:) hehe

trolik_filmaniak

właśnie jeden taki dziad, zajrzał mi przez ramie i powiedział" powiedz tej lasce ,ze może kiedyś ktoś dorwie ja w ciemnym zakamarku, i zrobi jej to wszystko dokładnie tak jak na tych filmach, to dopiero będą emocje"

trolik_filmaniak

cenzura? nie chce żadnej cenzury, dla mnie możecie założyć snuff movies TV i puszczać to 24 h, tylko przyznajcie sie ,ze was to rajcuje i dam wam spokój...:)

użytkownik usunięty
trolik_filmaniak

Zależy co rozumiesz przez słowo "rajcuje".

nic......ty mi powiedz....na początku myślałam ,ze faktycznie masz coś z baniakiem ,ale teraz widzę, ze...nie jest tak z tobą najgorzej, podobają nam sie podobne filmy z wyjątkiem wyżej wymienionego i jemu podobnych, wprawdzie nie podzielam oceny danej Titanicowi ale fakt, ze dałaś mu maksymalna ocenę przemawia za tym ,ze nie pałasz rządzą mordu

użytkownik usunięty
trolik_filmaniak

Film Martyrs nie za bardzo przypadł mi do gustu. Dałam mu 6/10 z tego względu, że fabuła wydała mi się idiotyczna. Lubię krwawe horrory, ale nic poza tym - nie podniecają mnie ani z tych rzeczy (seksualność nie ma tutaj nic do rzeczy), zwyczajnie lubię sobie je pooglądać. Lubię kiedy horror mnie obrzydza - w końcu nie mogę już liczyć na to, że jakiś mnie przestraszy, bo za wyjątkiem Egzorcysty przestałam się już bać na filmach. Dlatego mogę jeszcze liczyć na to, że mnie jakiś obrzydzi:) Co do Titanica to osobiście nie cierpię romansów, ale ten... moim zdaniem to jest mistorzstwo świata. rzadko kiedy wzruszam się na filmach, a Titanic jest jedną z tych nielicznych produkcji, która mnie ruszyła. No i lubię DiCaprio:)

no to znajdujemy powoli wspólną płaszczyznę, bo ja dopiero teraz, ale jednak zaczynam ulegać urokowi Leo głównie po Wyspie Tajemnic, Infiltracji i Incepcji , ale ja już stara jestem to mi sie odkleja..:)

trolik_filmaniak

Jak łatwo uszczęśliwić ludzi:

rajcuje nas.

I każdego wieczora zapodaję sobie na telewizor podniecającą scenę obdzierania ze skóry, co sprawia, że mam sny bardziej kolorowe. Ale zanim zasnę, manipuluję przy podbrzuszu. Martwi mnie jednak, że wyciągam jedynie 25 skutecznych manipulacji, zamiast 30. Czy to sprawia, że nie dostanę certyfikatu perwersyjnej jurności i nie mogę nazwać się pełnowartościowym perwersem?

Tak na marginesie: nie zaburzasz mojego spokoju. Co najwyżej zaburzasz w pewnym stopniu moją powagę.
Zaburza ją także "jeden taki dziad", który zdaje się nie pojmuje różnicy między spotkaniem lwa w klatce, a spotkaniem tego tegoż lwa na swobodzie, w pięknych okolicznościach przyrody afrykańskiej. Spotkanie niby to samo, ale skutki mogą być całkowicie odmienne.

W całych tych dywagacjach (aczkolwiek przyznaję, że nie czytałem jeszcze wszystkich) zgodzić się mogę z jednym - jeśli ktoś w tym filmie widzi tylko i wyłącznie masakrowanie bliźniego swego wtedy nie powinien go oglądać, bo:
a) będzie to spektakl obrzydliwy
b) albo co gorsza podoba mu się masakra dla samej masakry, czyli ma poważny problem.

I na koniec - jeszcze dwie rzeczy:
"uwielbiam takie dopisywanie ideologii do czegoś co jest po prostu słabe i pisanie ,ze ktoś nie zrozumiał przesłania, nawet jeśli jest to co z tego? Hitler tez miał przesłanie, większość seryjnych morderców ma, to nie oznacza, ze muszę akceptować taki czy inny sposób realizacji tego pomysłu"

Stawianie znaku równości między Hitlerem a filmem to pospolita demagogia, na dodatek bardzo kiepskiej jakości.

I rzecz druga:
"..mam w sobie wystarczająco dużo empatii i wyobraźni by: nie musieć oglądać trwających milion minut scen gwałtu bo potrafię sobie wyobrazić co czuje taka kobieta, nie muszę oglądać flaków, obdzierania ze skory itp. bo wiem, ze na świecie sa świry i sadysci, codziennie widzę to w wiadomościach, codziennie o tym czytam, nie muszę oglądać dupiatych filmów o niby cierpieniu bo widzę to cierpienie codziennie na ulicy, nie trzeba mi przypier....w psyche żebym sobie to uświadomiła"

Gratuluję empatii i wyobraźni. Pozostaje jednak pytanie - dlaczego w takim razie zdecydowałaś się oglądnąć "Martyrs"?

orion_2

jak juz powiedzialam wczesniej, to moj zawod, po drugie nie lubie ignorancji, jak ktos mowi ,ze cos jest z dupy to nie muszę sie przekonywać, czy ma racje, ale jesli chce zabrać glos w dyskusji to uważam, ze powinnam cos na ten temat wiedzieć, nie lubię ignorantów, którzy mówią nie lubię tego, dlaczego? bo nie...co to za gadka? czytałam orion i buffy wasze wypowiedzi w innych topikach, pokusiłam sie o zajrzenie na twojego bloga buffy i ok, rozumiem, wasz punkt widzenia, przekonaliście mnie i o to mi chodziło, nie zmieniam zdania nie przemawia do mnie ten rodzaj filmów, nie widze w tym sztuki, ale kumam, ze ten gatunek rządzi sie swoimi prawami, nadal uważam ,że to epatowanie niepotrzebną i niczym nieuzasadnioną przemocą ,ale nie wsadzam was do jednego worka z psycholami, którzy naprawdę mają z tego radochę, i podniecają się widząc ludzkie cierpienie, kotka zjadanego przez szczury itp. szukają inspiracji, czy czegoś tam Bóg jeden raczy wiedzieć czego...

trolik_filmaniak

Nie uważam, że ten film można szumnie określić mianem sztuki. Czytam sporo książek o tematyce historycznej, więc pojawiły się pewne skojarzenia, nawiązania do wizjonerów z kręgów władzy, którzy chcieli naprawiać świat kosztem stosu trupów. Nie wiem, czy reżyser właśnie to miał na myśli tworząc scenariusz, czy po prostu chciał tylko szokować krwawym bestialstwem. Nie interesuje mnie to. Dla mnie film celnie zobrazował pewien mechanizm, który niezwykle często ma miejsce. Rzecz prosta filmów, w których można zastosować nadinterpretację jest mnóstwo, ale ten jest inny - bez żadnych ozdobników, niezawodnej odsieczy pędzącej na ratunek, bohaterskich dialogów, w których ofiara niszczy kata celnymi ripostami itp folkloru typowego dla gatunku. Jest przerażająca beznadzieja. I makabra bijąca z sytuacji, gdzie grupa szaleńców, dla kompletnie nonsensownych pobudek zamienia egzystencję człowieka w piekło.
Nie zgadzam się, że przypominacze filmowe obrazujące skądinąd banalną prawdę o ciemnych stronach ludzkiej natury są zbędne. Weźmy przykład pierwszy lepszy z brzegu: busy, które jeździły przeładowane długi czas. Nikt się tym nie interesował i dopiero spektakularny wypadek sprawił, że opinia publiczna się tematem zbulwersowała. Z biegiem czasu ostrożność znów stopnieje. Aż do następnego wypadku. A przecież ani przedtem, ani teraz banalna prawda o niebezpieczeństwie, które niesie ze sobą jazda z nadmierną ilością pasażerów nie była dla nikogo żadną tajemnicą. Tylko jakoś tak spowszedniała.
Niemniej jednak rozumiem, że komuś może film nie przypaść do gustu. Rozumiem, że ktoś może odebrać obraz jako bezsensowną rzeź i nic ponadto. Rozumiem, że nie każdy musi interpretować na mój (czytaj: jedynie słuszny) sposób. To nawet dobrze, że komuś się nie podoba - życie byłoby przeraźliwie nudne, gdyby wszyscy mieli identyczne zdanie na każdy temat. Nie rozumiem tylko dlaczego ktoś twierdzi, że film który mu się nie podoba jest z cała pewnością przeznaczony dla zboczonych fanów masturbacji, tulących czule siekierę do serca płonącego żądzą obdzierania za skóry wszystkiego co ma skórę. I ta przebiegła swołocz bezczelnie nie chce się przyznać, że rajcuje ich mord.

PS

Kiedyś spotkałem tu dyskutanta, który z całym przekonaniem stwierdził, że film jest słaby, bo "nie jest straszny". Inny z kolei ze znawstwem opowiadał, że film jest niezły, tylko niestety ta krew była jakaś taka mało profesjonalna kolorystycznie. No i flaki nie fruwały wystarczająco często. Co więcej choreografia tych wszystkich krwistych bryzgów była produktem jakiegoś dyletanta. Jestem absolutnie przekonany, że z tegoż delikwenta nie musiałabyś na siłę wyciągać wyznań, iż rajcuje go właśnie rzeźnia, bo on by to pewnie "w pierwszych słowach swojego listu" z dumą oznajmił. Ale takich widzów pewnie aż tak wielu nie znajdziesz. Niemniej jednak życzę sukcesów w dalszych poszukiwaniach.

orion_2

spoko, poszperałam, weszłam na profile kilku osób, jest ok, tak jak wspominałam wcześniej większość z was nie przejawia psychopatycznych skłonności, wszystko zależy od psychiki, dla jednego film taki będzie miał wydźwięk umoralniający i będzie przestrogą, dla innego instrukcją postępowania, tak było zawsze więc nie widzę sensu dalej się nad tym rozwodzić, jeden lubi fiołki , drugi jak mu nogi śmierdzą...kwestia gustu

trolik_filmaniak

http://www.filmweb.pl/film/Martyrs.+Skazani+na+strach-2008-449390/discussion/Bru talno%C5%9B%C4%87+si%C4%99+pytam+gdzie,1592300

Znalazłaś chyba potencjalny obiekt do badań.

orion_2

heheh dzięki

ocenił(a) film na 9
trolik_filmaniak

"Trendy" są jakie są. Ja widzę inny, niektórzy "krytycy" mają trend do negatywnej oceny każdego filmu w którym pokazywane są tortury. Osobiście nie cierpię takich scen ale w tym przypadku były jak najbardziej uzasadnione, mają silny związek z fabułą. Jak inaczej można stworzyć męczennika? No chyba że zmusimy go by wysłuchiwał kolejnych recenzji filmów.