Produkcja trawa 10 minut. Można ją obejrzeć na stronie artmuseum.
Nie ma co szczerbić sobie języka, ocena wystawiona przeze mnie mówi wszytko.
W całej rozciągłości popieram ten krótki i celny komentarz. W mojej ocenie reżyserka jest bezwzględną i cyniczną bojowniczką w służbie idei Judeopolonii, film jest pierwszą częścią trylogii realizującej wspomnianą koncepcję. Skandaliczne jest to, że w "projekcie" bierze udział Polak? - Sławomir Sierakowski. Jeszcze większym skandalem pozostaje fakt, że ta artystka reprezentowała Polskę! na 54. Międzynarodowej Wystawie Sztuki w Wenecji. Jak czytamy w uzasadnieniu decyzji szacownego jury "Izraelska artystka realizuje swój projekt od kilku lat w Polsce, w dialogu oraz we współpracy z polskimi instytucjami i aktywistami. Trylogia Bartany przekracza jednak format sztuki narodowej. Projekt pobudza polityczną wyobraźnię, konfrontując nas z tym, co niemożliwe – alternatywną wersją historii i nierealnymi projektami politycznymi. Filmy otwierają wielowątkową dyskusję o syjonizmie, polskim antysemityzmie, izraelskim kolonializmie i stojących za nimi mitach i fantazmatach."