W sumie to jest tak tragiczny film że powinien stać się klasyką kiczu. Bohaterowie to idioci, scenariusz to jedna wielka głupota, a sceny walk mimo że dynamiczne to mało dopracowane i wyraźnie sztuczne. W ogóle na tym idzie idzie się nieźle pośmiać- policja bada miejsce napadu na bank dopiero dzień po wydarzeniu, przestępcy normalnie weszli do banku przez kanały i tak samo uciekli, potem aresztowana zostaje azjatycka rodzina za to że trup policjanta zostaje znaleziony u nich w ogródku (funkcjonariusze łączą te wydarzenia tylko dlatego że pies policyjny ją na to naprowadza), swoją drogą wcześniej możemy zaobserwować idiotyczną scenę popijawy z udziałem tegoż... No ale najlepsze wydało mi się stwierdzenie na posterunku - "nie może pan wpłacić kaucji za podejrzanego, tylko świadków możemy wypuścić za kaucję"- policja w tym filmie funkcjonuje tak że aż się chce pokoleniu JP przyznać rację. Chuck Norris jest tu czarnym charakterem i to dość nieciekawym, bo bezbarwnym. Finałowy pojedynek przynajmniej trzyma poziom. Osobiście polecam- jest to bardzo złe kino, antydzieło wręcz, ale fani kiczu będą zadowoleni.