Może to wszystko już widzieliśmy ... walka dobra ze złem, szlachetny Zorro walczący z uciskiem i niesprawiedliwością, ale muszę przyznać że ta odświerzona wersja przypadła mi do gustu, jest przepełniona tym specyficznym "zorrowskim" humorem, który towarzyszy tej postaci od początku. No a do tego świetne kreacje aktorskie, zawsze wspaniały Hopkins, uwodzicielski Banderas i piękna Zeta-Jones ... Nowy film w trochę starym stylu .... Warto zobaczyć.