Nieaktualny (sprzed 14-stu lat, obecnie w kulturze zachodniej panuje trend odwrotny -pokazywania zniewieściałych, metroseksualnych mężczyzn), bardzo tendencyjny, zmanipulowany (pokazuje sceny ze specyficznego amerykańskiego kina klasy B typu „Rambo” czy „Terminator” pomijając wizerunki mężczyzn, z filmów innych niż sensacyjne, komedii romantycznych itd., o kinie europejskim nie mówiąc -kto widział macho w czeskim filmie?).
Jako kobieta niestety zaprzeczam, że tylko mężczyźni dokonują przemocy –w 99% mężczyźni wstydzą się przyznać, że doznali przemocy ze strony kobiet (czy to przemocy domowej czy molestowania), więc to już obniża statystyki. Poza tym kobiety często są agresywne wobec innych kobiet, stosują przemocą werbalną itd.
A teza filmu jest taka: kobiety to anioły, mężczyzny demony. Bo Superman miał mięśnie, bohaterowie westernów pistolety, Terminator jedno i drugie, a kobiety nic z tych rzeczy i zajmują niewiele przestrzeni na ekranie, bo są chude,
a mężczyźni umięśnieni...