powrót do forum filmu Masz na imię Justine 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 10
Aż się dziwię, że nie zrobił większej furory w Polsce i za granicą, bo film jest ciekawy dla przeciętnego widza, porusza bardzo ważne i trudne tematy, a do tego jest znakomicie nakręcony - nie powiela schematów, zaskakuje.
Naprawdę jestem pod wrażeniem i daję 9.
10 nie dam tylko za jedno - bo postać Artura jest dla mnie niewiarygodna. Człowiek nie może być aż tak zły, żeby przy czymś takim nie odczuwać żadnych skrupułów (szkoda że go tak odarli z sumienia), a jeśli już byłby tak zły, to nie mógłby tak dobrze udawać dobrego.
Również uważam ten film za bardzo dobry!! Naprawdę daje do myślenia, nie jest schematyczny,porusza do głębi..i jest taki cholernie rzeczywisty, chwilami przerażający - warto zobaczyć. I oczywiście rola Anny Cieślak - fantastyczna, godna największych nagród!!
Sami jesteście rosyjsko - duńsko - belgijscy.
To szwedzki film czołowego szwedzkiego reżysera, który do tego dzieje się częściowo w Szwecji. Dania figuruje tylko jako mało ważny koproducent.
Też uważam, że to świetny film, ze świetnymi aktorami i intrygującymi zdjęciami. Pamiętam, jak kilka lat temu został chłodno przyjęty w Gdyni, ale teraz widzę, że jest lepszy od wszystkich ostatnich zdobywców Złotych Lwów, które nie są już dla mnie żadnym wskaźnikiem artystycznego sukcesu.