Ten film jest beznadziejny, po przeczytaniu kilku recenzji zapowiadał się obiecująco, więc go obejrzałam. Filmy poruszające te problematykę zazwyczaj dają ogromne pole do popisu dla wykonawców, ale nie tym razem. Anna Cieślak zagrała baaaaaaaaaardzo nieudolnie rolę porwanej dziewczyny. Powiedziałabym, że chwilami była komiczna:)Obejrzałam ten film do końca, ponieważ zaczał mnie bawić, ale realia przedstawione w tym filmie bardzo odbiegają od rzeczywistości. Kto sie bawi z porwaną dziewczyną w ten sposób...? Wątek szczególnej więzi między porwaną a jej "opiekunem" przedstawiał płytkie zabarwienie emocjonalne...
Te aktorkę widziałam pierwszy raz własnie w tym filmie, ale jej możliwości aktorskie są naprawde mierne...Nie powiem, że nei warto obejrzeć tego filmu, bo nawet chały są pouczające :)
Żeby nie używać słów wulgarnych w celu określenia tego badziewia mogę powiedzieć tylko tyle ! Pomyłka, nieporozumienie, syf i kicha to zbyt mało, by określić to filmidło !
Także oglądałam przed chwilą ten film i powiem wam, że od tej chwili przestaję sugerować się komentarzami na filmwebie :) ponieważ na mnie ten film zrobił piorunujące wrażenie, wręcz zmiażdżył mnie a naprawdę mało który film potrafi tego dokonać...