Po obejrzeniu filmu mam kilka przemyśleń. Otóż moim zdaniem w Kościele Katolickim (którego jestem członkiem) powinniśmy szeroko omówić za i przeciw celibatu. W moim przekonaniu jest więcej przeciw i uważam, że celibat nie powinien trwać dłużej. Dlaczego?
1. Jest mnóśtwo religii i wyznań gdzie celibatu nie ma i nic się nie dzieje. Ot chociażby kościoły chrześcijańskie protestanckie, kościół prawosławny, islam. Tam nie ma celibatu i religie się jakoś nie zawaliły.
2. Mówi się że celibat jest konieczny by księża nie mieli dzieci. Ten argument jest fałszywy. Ksiądz katolicki oczywiście może mieć dzieci i nie musi tego ukrywać. W sytuacji gdy mężczyzna się ożeni, spłodzi piątkę dzieci, jego żona umrze (przez co małżeństwo ulegnie rozwiązaniu) to taki mężczyzna może zostać księdzem. Ma pięcioro dzieci i jest jednocześnie księdzem. Nic wielkiego.
3. Celibat chroni przed dziedziczeniem. Nie rozumiem zupełnie tego argumentu. Jeśli ja pracuję w firmie i dostanę samochód służbowy, to po mojej śmierci nie będzie on dziedziczony. Tak samo jak ksiądz który zarządza parafią nie dostaje gruntów na własność, więc nie ma obawy przed tym, że dzieci odziedziczą jego majątek. A jeśli ma majątek osobisty, coś wypracował, to nawet jak nie ma dzieci ani żony, to nadal jest to dziedziczone. Dziedziczą wtedy rodzice, a jak nie żyją to np. brat lub siostra. Więc nie, celibat nie chroni przed problemem dziedziczenia.
4. Celibat czasem jest tylko pozorny - księża nie biorą ślubu, ale mają kobietę na boku. Gdyby nie było celibatu, nie musieliby mieć jej 'na boku' tylko oficjalnie.
5. Jak już było mówione Pismo Święte nigdzie nie nakazuje celibatu kapłanom.
Tak więc jako katolik jestem przeciwko.