Ja wiem, że warszawki w Polsce nie lubią, ale się jednak przyczepię. Z historycznego punktu widzenia scena pod mostem Poniatowskiego to wtopa. Otóż w latach 60. XX w. most został poszerzony o chodniki wystające poza obrys konstrukcji, więc czarno-biała scena sprzed wojny to historical fiction. Ja wiem, że to nieważne, ale jednak, mimo wszystko... Kto to zauważy, jeśli nie ja? :)