...doceni ten film. Oglądałam go z zapartym tchem, z otwartymi szeroko oczami, czułam się jakby ktoś zajrzał mi do duszy i zrobił z tego film, połowę czasu przepłakałam i długo nie mogłam przestać myśleć o Karen i Elisabeth, o tym jak bardzo obydwie przypominają mnie samą, moje problemy, moje życie.
Rewelacyjny film o samotności, tęsknocie, wyobcowaniu i jednocześnie wielkiej potrzebie miłości i bliskości drugiej osoby. I o rozczarowanniach, głównie o rozczarowaniach...