i w ten oto sposób wychodzi na jaw ze zawsze najlepsze są pierwsze częsci trylogii ale oczywiscie nie moze byc tak ze nie ma wyjatków :D
ale ja osobiscie uwazam ta częsc za nieudana (nie całkiem) sądze ze Bracia Wachowscy poprostu juz nie wiedzieli co wymislic i tak sie to skonczyło