Wszystko co ma swój początek ma też koniec..
bardzo mnie wzruszyła ostatnia część... no ale, nie ma na świecie samych happyendów nie?:(
Przynajmniej dobrze, że oboje: Trinity i Neo umarli, bo spotkają się w pięknym niebie. Będą razem.
Dopiero przed chwilą, gdy zobaczyłam to po raz trzeci zauwazylam, że Smith z którym walczył Neo to byłą wyrocznia. to znaczy to był Smith, ale ten który z niej powstał: dlatego przypomniały mu się słowa: everythink has a begging has a end, i Neo zrozumiał...