Poszedlem sam na ten film aby zadna osoba nie rozpraszala mojej uwagi. I przez dwie godziny wbijalem paznokcie w podlokietniki z wrazenia. Ten film wbija w ziemie. Jak na tamte lata wprowadzenie nowatorskich efektow specjalnych bylo strzalem w dziesiatke!! Historia jest swietnie opowiedziana, lekko zielona poswiata dodaje kolorytu temu filmowi, a zawarte w nim przeslanie jest znakomicie przedstawione. Naprawde zawarte tam slowa ze jestesmy jak baterie z ktorych komputery czerpia energie moga byc prawdziwe. Jestem pewien ze nie bylo osoby ktora by nie zadala sobie pytania czy nie jest tak naprawde. Czy wszystko co nas otacza jest tylko wygenerowana przez komputery rzeczywistoscia. Nie moge sie juz doczekac nastepnych dwoch czesci i choc wiem ze sa krecone tylko ze wzgledow czysto komercyjnych to i tak na nie sie wybiore!!! Bo po obejrzeniu 30 sekundowej reklamowki w kinie tych dwoch sequeli poczulem cos czego juz dawno nie czulem, dziwny dreszcz na plecach...